Dramat i łzy Czeszki na korcie

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Karolina Muchova
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Karolina Muchova

Prawdziwy dramat w III rundzie Roland Garros przeżyła Karolina Muchova. Czeszka prowadziła w meczu, ale przydarzyła jej się bolesna kontuzja. Mimo to wykazała się ogromnym hartem ducha.

Ten mecz układał się do pewnego stopnia po myśli Karoliny Muchovej. Czeszka w III rundzie Roland Garros mierzyła się z Amandą Anisimovą. To właśnie Muchova wygrała pierwszego seta po tie-breaku, a w drugim był remis 2:2.

Wtem stała się prawdziwa tragedia. Muchova przy jednej z wymian źle stanęła i skręciła kostkę. Czeszka próbowała wstać, ale nie była w stanie. Pogrążyła się we łzach, gdy udzielano jej pomocy medycznej.

Wykazała się jednak ogromnym hartem ducha, wolą walki i wróciła na kort. Nie była już jednak w stanie podjąć rękawicy. Przegrała kolejne cztery gemy i drugiego seta 2:6. Później sytuacja się nie zmieniła, 25-latkę dwukrotnie przełamała rywalka i ta dopiero wtedy zdecydowała się poddać mecz.

Muchova we łzach podeszła do Anisimovej, uściskała przeciwniczkę i tak zakończyła się jej przygoda z tegorocznym French Open. Czeszka ma sporego pecha - jeszcze w maju ubiegłego roku była w czołowej dwudziestce rankingu WTA, ale kontuzje sprawiły, że obecnie zajmuje dopiero 81. lokatę.

Czytaj więcej:
Hubert Hurkacz powalczy w III rundzie Rolanda Garrosa. Kiedy zagra Polak?
Tenisista zaatakował kierowcę pod wpływem alkoholu. Może mieć problemy

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski zmierzy się z kolejną legendą KSW?! "Nie boi się"

Komentarze (0)