Powiedziała, dlaczego Świątek nie przegrywa. "To trochę przerażające"

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Iga Świątek

W kobiecej drabince Rolanda Garrosa 2022 pozostały tylko dwie zawodniczki z czołowej 15 rankingu - Iga Świątek i Jessica Pegula. Zawodniczki mogą spotkać się ze sobą już w ćwierćfinale. Sprawdź, co Amerykanka ma do powiedzenia na temat Polki.

Pierwsze rundy Rolanda Garrosa przyniosły sporo niespodzianek. W IV rundzie jedyną zawodniczką z TOP 10 rankingu WTA jest liderka Iga Świątek. Kolejna rozstawiona tenisistka, która pozostała w turnieju to 11. Jessica Pegula. Co ciekawe, obie spotkają się ze sobą, jeśli wygrają kolejne mecze.

Amerykanka w następnej rundzie zmierzy się z Rumunką Iriną-Camelią Begu, ale na konferencjach prasowych mówi także o Polce. "Dlaczego Świątek nie przegrywa?" - takie pytanie zadał jeden z dziennikarzy. - Gdybym znała odpowiedź, sama zaczęłabym to robić. To tak, jakby osiągnęła inny poziom niż reszta, to trochę przerażające - nie ukrywa Pegula.

Pegula o Polce, która ma na koncie 31 zwycięstw z rzędu, wypowiada się w samych superlatywach. - Jej atletyczna forma nie podlega dyskusji, obrona jest niewiarygodnie dobra, podobnie jak u Barty (Ashley, poprzednia liderka rankingu, która zakończyła karierę - przyp. red.). Ma też atak, potrafi umieścić piłkę w rogu, czasami może wyrwać ci rakietę z ręki - dodała.

Amerykanka zauważyła, że Świątek zmieniła nieco swój styl gry w porównaniu z poprzednimi latami. - Stała się o wiele bardziej ofensywna, jest agresywniejsza, kiedy trzeba. Wygrywa mecze bardzo szybko, podczas gdy w poprzednich latach tak nie było. Na kortach twardych wygrywa krótkie punkty, podczas gdy na mączce zawsze czuła się bardzo komfortowo, więc nie jest to niespodzianka - podkreśliła Pegula.

Świątek o awans do ćwierćfinału i ewentualny mecz z Pegulą powalczy już w poniedziałek. Zmierzy się z Chinką Qinwen Zheng (sprawdź dokładny terminarz TUTAJ).

Czytaj takżeRywalka Igi Świątek pewna siebie. Zabrała głos przed meczem

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski zmierzy się z kolejną legendą KSW?! "Nie boi się"

Komentarze (3)
avatar
Tomasz Mroński
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to że nawet do 1/8 dużych turniejów nie dociera 7-8 dziewczyn z Top 10 zdarza się w ostatnich latach nagminnie. Zmiana warty - brak jeszcze wykrystalizowanych liderek wśród młodych tenisistek, Czytaj całość
avatar
hairy
29.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Chinka to dzikus. Chyba nafaszerowali ją jakimiś tajnymi prochami. Może być ciężko.