Bukmacherzy stawiali w roli faworyta Daniła Miedwiediewa do wygrania niedzielnego finału w Halle. Hubert Hurkacz po zwycięskim arcytrudnym spotkaniu z Nickiem Kyrgiosem poszedł za ciosem i w nieco ponad godzinę pokonał Rosjanina.
Wrocławianin nie popełniał większych błędów, grał równo. Obecny lider rankingu ATP docenił klasę polskiego tenisisty. Zdaniem światowej "jedynki" Hurkacz ma papiery na wygrywanie największych turniejów.
- Gratuluję Hubertowi, to był jego wielki mecz. Gratuluję mu i jego całej ekipie. Hubert jest wspaniałym człowiekiem i stać go na największe zwycięstwa - powiedział Danił Miedwiediew po przegranym finale w Halle.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"
Niedzielne spotkanie od samego początku nie układało się po myśli Rosjanina. Co więcej podczas drugiego seta trybuny opuścił jego szkoleniowiec - Gilles Cervara. Atmosfera pomiędzy obydwoma panami była naprawdę gorąca.
Do samego końca niedzielny finał oglądała za to żona Daniła Miedwiediewa, Daria. Tenisista podziękował jej za wsparcie. - Spędziła tu ze mną ostatnie dni, wiem, że nie zawsze łatwo jest mi towarzyszyć podczas spotkań - stwierdził.
- Przepraszam za to, że nie udało mi się choć trochę wydłużyć tej rywalizacji, ale nawet wczoraj, w starciu z Niemcem, czułem wsparcie z trybun, które doceniam. Dziękuję organizatorom i sponsorom, którzy sprawili, że turniej tutaj wyglądał naprawdę dobrze. Rok temu przegrałem tu w pierwszej rundzie, gdy na trybunach nie było kibiców - dodał.
Już wkrótce rozpocznie się tegoroczna edycja Wimbledonu. W wielkoszlemowej imprezie nie zagra jednak Miedwiediew. Rosyjscy i białoruscy zawodnicy zostali wykluczeni z turnieju z powodu wojny prowadzonej przez wojska Władimira Putina w Ukrainie.
Zobacz też:
Potwierdził klasę. Matteo Berrettini obronił tytuł w Londynie
Magda Linette udanie zainaugurowała zmagania w Eastbourne