Polak nie sprawił przykrości gospodarzom w Mediolanie
Filip Peliwo spotkał się w challengerze na kortach ziemnych w Mediolanie z jednym z gospodarzy Raulem Brancaccio. Było go stać tylko na wygranie czterech gemów.
Filip Peliwo stracił własne podanie trzy razy w pierwszym secie i raz w drugim. Przez całe spotkanie z wyżej notowanych w rankingu Włochem nie miał nawet break pointa.
Tym samym reprezentant Polski pożegnał się z challengerem w Mediolanie. Swoje dwa wcześniejsze zwycięstwa z Filippo Carpim i Shintaro Mochizukim odniósł w kwalifikacjach. Zatrzymał się w pierwszej rundzie, a w turnieju był jedynym reprezentantem Polski.
I runda gry pojedynczej challengera w Mediolanie:
Raul Brancaccio (Włochy) - Filip Peliwo (Polska) 6:1, 6:3
Czytaj także: Rosyjskie media piszą o Hubercie Hurkaczu. "Fenomenalny mecz"
Czytaj także: "Kocham". Nie uwierzysz, komu Hurkacz wyznał miłość po finale