Oba przegrane przez reprezentanta Polski sety trwały 36 minut. W pierwszym Peliwo poniósł porażkę 1:6, a w drugim 3:6. O przewadze Raula Brancaccio świadczą między innymi statystyki serwisowe. Na jego cztery asy, Peliwo nie odpowiedział ani jednym, natomiast popełnił pięć podwójnych błędów serwisowych.
Filip Peliwo stracił własne podanie trzy razy w pierwszym secie i raz w drugim. Przez całe spotkanie z wyżej notowanych w rankingu Włochem nie miał nawet break pointa.
Tym samym reprezentant Polski pożegnał się z challengerem w Mediolanie. Swoje dwa wcześniejsze zwycięstwa z Filippo Carpim i Shintaro Mochizukim odniósł w kwalifikacjach. Zatrzymał się w pierwszej rundzie, a w turnieju był jedynym reprezentantem Polski.
I runda gry pojedynczej challengera w Mediolanie:
Raul Brancaccio (Włochy) - Filip Peliwo (Polska) 6:1, 6:3
Czytaj także: Rosyjskie media piszą o Hubercie Hurkaczu. "Fenomenalny mecz"
Czytaj także: "Kocham". Nie uwierzysz, komu Hurkacz wyznał miłość po finale
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!