Mało snu, wiele emocji. Nick Kyrgios na "szczycie tenisa"

Nick Kyrgios wyjawił, że miał kłopoty ze snem, gdy dowiedział się o awansie do finału Wimbledonu. Dla Australijczyka będzie to pierwszy występ w meczu o wielkoszlemowy tytuł w singlu. - Nigdy nie myślałem, że to osiągnę. To szczyt tenisa - wyjawił.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Nick Kyrgios PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
W półfinale Wimbledonu Nick Kyrgios miał zmierzyć się z Rafaelem Nadalem. Do meczu jednak nie doszło, bo Hiszpan wycofał się z powodu kontuzji mięśni brzucha. W piątek zamiast na korcie centralnym Australijczyk pojawił się w sali konferencyjnej, gdzie podzielił się swoimi emocjami.

- Zeszłej nocy bardzo źle spałem - wyjawił, cytowany przez puntodebreak.com. - Z powodu podekscytowania zdrzemnąłem się może przez godzinę. Rzadko kiedy mi się to zdarza, ale odczuwałem duże nerwy i niepokój. Było tak, bo w mojej głowie pojawiało się tak wiele myśli o finale Wimbledonu.

Kyrgios zaznaczył, że wolałby wywalczyć awans w rywalizacji na korcie. - To nie jest sposób, w jaki chciałbym dostać się do finału. Nie mogłem doczekać się meczu. Obaj wygraliśmy ze sobą w tym turnieju i chciałem się przekonać, jaki będzie nasz trzeci mecz na tym korcie. Mam nadzieję, że on wyzdrowieje i jeszcze zmierzymy się w turnieju wielkoszlemowym. Ale mimo wszystko to ekscytujące, że mogę o sobie powiedzieć, iż zagram o tytuł w Wielkim Szlemie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Po decyzji Nadala Australijczyk napisał na Instagramie post ze słowami wsparcia w kierunku Hiszpan. - Nie mogłem z nim porozmawiać. Gdy się o tym dowiedziałem, poczułem rozczarowanie. Całą energię i emocje koncentrowałem na meczu z nim. Po jego decyzji pomyślałem, że napisze dobry post, w którym nawiążę do naszych rywalizacji. Mam nadzieję, że będzie z nim lepiej.

Dla 27-latka z Canberry będzie to pierwszy wielkoszlemowy finał w singlu. - Niezależnie od wyniku, i tak będę szczęśliwy - podkreślił. - Nigdy nie myślałem, że to osiągnę. Czuję, że to szczyt tenisa. Bo, jeśli możesz zagrać o wielkoszlemowy tytuł, to co więcej możesz zdobyć?

- W turniejach wielkoszlemowych musisz unosić się na fali i przyjmować ciosy. Naprawdę nie wiesz, co się wydarzy. Możesz być o cztery punkty od powrotu do domu w pierwszym meczu, a 11 dni później jesteś w finale. Teraz jestem tego bardziej świadomy - odniósł się do meczu I rundy, kiedy był blisko porażki z Paulem Jubbem.

W niedzielnym finale Kyrgios zmierzy się z Novakiem Djokoviciem, z którym ma bilans 2-0. - Nie sądziłem, że rozegram taki mecz. Jestem dumny i gotowy. Dam z siebie wszystko i zobaczymy, co się wydarzy - powiedział.

Nick Kyrgios napisał wiadomość do Rafaela Nadala. Piękne słowa Australijczyka

Czy Nick Kyrgios wygra Wimbledon 2022?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×