Byczkowa prowadziła w trzecim secie 3:1, a przy stanie 5:4 serwowała, by wygrać mecz. Jednak wspierana przez własnych kibiców Amanmuradowa przełamała rywalkę i sięgnęła po zwycięstwo w tie-breaku. Reprezentantka Uzbekistanu, która urodziła się i mieszka w Taszkiencie, w turnieju tym doszła do finału w 2005 i do ćwierćfinału w 2007 roku.
- Dzisiaj jest mój wielki dzień, wygrałam w domu i zrewanżowałam się Byczkowej za porażkę sprzed kilku tygodni. Gdybym wygrała tamten mecz miałabym kwalifikację do US Open - powiedziała Amanmuradowa, która przegrała z Byczkową w półfinale turnieju w Contrexeville w Francji (ITF) w lipcu. - Jekaterina to bardzo dobra zawodniczka i zasługuje na pochwały za swój dzisiejszy występ. Grała bardzo solidnie. Ona jest wojowniczką i ja musiałam mocno walczyć, by wygrać. To dało mi dużo pewności w mojej grze.
W swoim pierwszym ćwierćfinale w tym roku Amanmuradowa zagra w piątek ze Szwajcarką Stefanie Voegele (nr 5).
Problemów z awansem nie miały Shahar Peer (nr 2) i Olga Goworcowa (nr 4). Izraelka, która przed tygodniem wygrała turniej w chińskim Kantonie, pokonała Niemkę Kathrin Woerle (WTA 129) 6:2, 6:4 wykorzystując sześć z 11 break pointów oraz wygrywając 78 proc. piłek za pomocą returnów z drugiego podania. Obie tenisistki mierzyły się także w zeszłym tygodniu i wówczas Woerle ugrała o jednego gema mniej (1:6, 4:6).
21-letnia Goworcowa w meczu z Wiesną Manasiewą (WTA 111) obroniła sześć z siedmiu break pointów oraz zdobyła 77 proc. punktów przy swoim pierwszym podaniu i zwyciężyła 6:2, 6:3. Notowana na 73. miejscu Białorusinka już po raz piąty w tym roku, a w sumie po raz 11. zagra w ćwierćfinale turnieju WTA. Jedyny finał osiągnęła przed rokiem w Memphis. Pierwszy półfinał zanotowała w 2007 roku właśnie w Taszkiencie. O powtórzenie tego wyniku zagra z rodaczką Darią Kustową (WTA 138), którą w 2007 i 2008 roku dwukrotnie pokonała.
Peer w kolejnej rundzie zagra z Alexandrą Panową (WTA 160), która pokonała Austriaczkę Patricię Mayr (nr 7) 7:5, 6:1. 20-letnia Rosjanka zrewanżowała się starszej o trzy lata Austriaczce za porażki poniesione w turniejach ITF w Grado (2008) i Pelham (2009). Panowa przed tygodniem w Kantonie osiągnęła swój pierwszy ćwierćfinał. W kolejnym tygodniu po raz drugi będzie walczyć o półfinał.
- Patricia była faworytką. W pierwszych kilku gemach nie wiedziałam, co się wydarzy, ale w miarę trwania meczu poczułam, że mam szansę na zwycięstwo - powiedziała Panowa. - To niewiarygodne uczucie być w ćwierćfinale Touru po raz drugi w ciągu dwóch tygodni. W dwóch kolejnych meczach pokonałam wyżej notowane zawodniczki i znalazłam się w najlepszej ósemce, to jest po prostu niewiarygodne.
Tashkent Open, Taszkient (Uzbekistan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
czwartek, 24 września 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Shahar Peer (Izrael, 2) - Kathrin Woerle (Niemcy) 6:2, 6:4
Olga Goworcowa (Białoruś, 4) - Wiesna Manasiewa (Rosja) 6:2, 6:3
Aleksandra Panowa (Rosja, Q) - Patricia Mayr (Austria, 7) 7:5, 6:1
Akgul Amanmuradova (Uzbekistan) - Jekaterina Byczkowa (Rosja) 4:6, 7:5, 7:6(4)
pary ćwierćfinałowe:
Jarosława Szwedowa (Kazachstan, 1) - Monica Niculescu (Rumunia, 6)
Akgul Amanmuradova (Uzbekistan) - Stefanie Voegele (Szwajcaria, 5)
Daria Kustowa (Białoruś) - Olga Goworcowa (Białoruś, 4)
Aleksandra Panowa (Rosja, Q) - Shahar Peer (Izrael, 2)
ćwierćfinały gry podwójnej:
Olga Goworcowa / Tatiana Puczek (Białoruś) - Ipek Senoglu / Jarosława Szwedowa (Turcja/Kazachstan, 1) 6:4, 4:6, 10-4
Witalia Diatczenko / Jekaterina Dżechalewicz (Rosja/Białoruś) - Akgul Amanmuradova / Daria Kustowa (Uzbekistan/Białoruś, 2) 6:2, 1:6, 10-8
Arina Rodionowa / Olga Sawczuk (Rosja/Ukraina) - Juliana Fedak / Wiesna Manasiewa (Ukraina/Rosja) 6:1, 6:1