Trudna rywalka pokonana. Polka sprawiła niespodziankę w Pradze

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette znalazła sposób na niewygodną rywalkę. Polska tenisistka wyeliminowała w trzech setach Belgijkę Elise Mertens z turnieju WTA 250 w Pradze.

Magda Linette (WTA 68) wróciła do Pragi po pięciu latach. W 2017 roku odpadła w I rundzie po porażce z Lucie Hradecką. Turniej rozgrywany był wówczas na kortach ziemnych. Od ubiegłego sezonu tenisistki rywalizują na nawierzchni twardej. W poniedziałek Polka zmierzyła się z Elise Mertens (WTA 30), z którą przegrała trzy wcześniejsze mecze. Tym razem zwyciężyła poznanianka 6:3, 2:6, 6:2.

Obie tenisistki miały problemy z serwisem już na początku. Na korcie lepiej jednak odnalazła się Linette, która była agresywna i podejmowała lepsze decyzje. Przestrzelony bekhend kosztował Mertens oddanie podania w drugim gemie. Belgijka szybko odrobiła stratę głębokim forhendem wymuszającym błąd. Po chwili Linette zaliczyła przełamanie na 3:1, gdy pewnie dobiegła do siatki i na kiepski skrót rywalki odpowiedziała kończącym forhendem.

W siódmym gemie Linette pokazała gorsze oblicze. Popełniła kilka błędów i oddała podanie. Dużo więcej wahań było w grze Mertens, której brakowało cierpliwości i była bardzo nieskuteczna. Mocno szwankował serwis Belgijki. W ósmym gemie odparła trzy break pointy, ale przy czwartym popełniła podwójny błąd. Była zbyt niestabilna, aby mógł nastąpić zwrot akcji. Set dobiegł końca, gdy przy drugiej piłce setowej Mertens wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

W II partii Mertens uporządkowała swój tenis. Grała agresywnie, dobrze zmieniała kierunki, dużo lepiej radziła sobie w dłuższych wymianach. Przejmowała inicjatywę i budowała skuteczne akcje ofensywne. Linette coraz częściej była spychana do defensywy i miała ograniczone możliwości konstruowania ataków. W czwartym gemie oddała podanie pakując bekhend w siatkę.

Linette była na korcie zagubiona, podejmowała nietrafione decyzje. Mertens grała swobodnie, zdecydowanie poprawiła serwis i return. Jej przewaga na korcie rosła. W ósmym gemie Polka zepsuła woleja, wpakowała forhend w siatkę i II set dobiegł końca.

W III partii Linette miała break pointa przy 1:1, ale wpakowała return w siatkę. Polka grała zdecydowanie solidniej w wymianach, ograniczyła liczbę błędów. Zdobyła przełamanie na 3:2 po forhendowej pomyłce rywalki. Mertens była rozregulowana i zupełnie zgubiła swój rytm. W siódmym gemie odparła dwa break pointy, ale przy trzecim zepsuła obronny slajs z bekhendu. Po chwili Linette przypieczętowała awans. Wykorzystała drugą piłkę meczową pięknym wolejem.

W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu Mertens popełniła siedem podwójnych błędów. Linette cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z 13 break pointów. Polka zdobyła o 10 punktów więcej (84-74). Posłała 26 kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Belgijka miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 37 pomyłek.

Linette nie zdobyła nawet seta w trzech poprzednich meczach z Mertens. Belgijka jest półfinalistką Australian Open 2018 oraz ćwierćfinalistką US Open 2019 i 2020. W swoim dorobku ma sześć singlowych tytułów w WTA Tour. Polka do tej pory odniosła dwa triumfy.

Kolejną rywalką Linette będzie Bułgarka Wiktoria Tomowa.

Livesport Prague Open, Praga (Czechy)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów
poniedziałek, 25 lipca

I runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Elise Mertens (Belgia, 3) 6:3, 2:6, 6:2

Czytaj także:
Nieudane kwalifikacje w Warszawie. Ostatnia Polka pokonana
Wiceliderka rankingu bez tytułu w Hamburgu. Kolejny triumf Amerykanki

Źródło artykułu: