W pierwszej połowie bieżącego sezonu Iga Świątek była na ustach całego sportowego świata. W lutym Polka rozpoczęła kapitalną serię - wygrała 37 kolejnych spotkań, triumfując w tym czasie w turniejach w Katarze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i wielkoszlemowym Roland Garros.
Kapitalna passa Polki została przerwana dopiero na Wimbledonie, gdzie sposób na liderkę światowego rankingu znalazła doświadczona Francuzka Alize Cornet. Tenisistki z Francji w ogóle nie leżą w tym roku Świątek, bowiem kilka dni temu Polka - w ćwierćfinale turnieju WTA w Warszawie - przegrała z inną reprezentantką Trójkolorowych, Caroliną Garcią.
Nie zmienia to jednak faktu, że w tym sezonie 21-latka jest najlepszą tenisistką na świecie i zasłużenie prowadzi w rankingu WTA. Eksperci twierdzą jednak, że mimo tak imponującej serii jak w tym roku, Polka mogłaby grać jeszcze lepiej. Potrzebowałaby jednak arcymocnej rywalki, która w więcej niż w jednym turnieju byłaby w stanie jej zagrozić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
Chodzi oczywiście o Ashleigh Barty. 25-latka sensacyjnie, po wygraniu tegorocznej edycji Australian Open, ogłosiła zakończenie kariery. Kilka tygodni później miejsce Australijki na fotelu liderki rankingu zajęła właśnie Świątek. Zdaniem Marka Petchey'a - byłego tenisisty a obecnie eksperta telewizyjnego - nasza tenisistka mogłaby rozwinąć się jeszcze bardziej, gdyby miała okazję regularnie rywalizować z Barty.
- I właśnie jest mi smutno, że Barty odeszła na sportową emeryturę, ponieważ myślę, że ich bezpośrednia rywalizacja rozwinęłaby jeszcze bardziej Igę. Co prawda nie byłaby to może aż tak zacięta batalia jak Nadala z Djokoviciem czy Federera z Djokoviciem, ale emocji też by nie brakowało - podkreślił Petchey dla serwisu tennisworldusa.org.
Po odpadnięciu z turnieju w Warszawie Iga Świątek skupia się już na przygotowaniach do amerykańskiej części sezonu, rozgrywanej na kortach twardych, której zwieńczeniem będzie US Open 2022 (od 29 sierpnia do 11 września). Polka będzie jedną z głównych faworytek rywalizacji.
Czytaj także:
Wszyscy to widzieli. Iga Świątek potwierdziła
Iga Świątek przemówiła po porażce