[tag=12208]
US Open[/tag] startuje w poniedziałek. Drabinki zostały rozlosowane, korty przygotowane do meczów. Pozostało już tylko grać. Iga Świątek zainauguruje swój występ we wtorek (30 sierpnia).
Polska gwiazda najdalej w tym turnieju dotychczas doszła do czwartej rundy. Z pewnością w tym roku liderka rankingu WTA będzie chciała poprawić ten wynik. O to nie będzie jednak łatwo.
- Iga w tym sezonie rozegrała już bardzo dużo meczów. To zmęczenie psychofizyczne z pewnością powoli zaczyna jej doskwierać. Wszystko zależy więc od tego, jak wytrzyma ten turniej pod względem fizycznym oraz czy uda jej się odpowiednio zmotywować na tę końcówkę sezonu - mówi nam Paweł Ostrowski, były trener między innymi Andżeliki Kerber.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
- Teoretycznie na pewno Iga nastawi się na US Open. Zalecałbym jednak kibicom, aby ci nie nastawiali się na nic. Lepiej jest się miło zaskoczyć, niż nieprzyjemnie rozczarować - dodaje.
W tenisie bardzo wiele zależy od tego, na jakiej nawierzchni rozgrywany jest dany turniej. W przypadku US Open będzie to twarda, którą Iga z pewnością lubi bardziej niż tę trawiastą, która nie sprzyjała jej podczas turnieju w Londynie na Wimbledonie.
- Beton betonowi nierówny. Inny mamy w Australii, inny w USA. Jednak na pewno ta nawierzchnia w teorii powinna dobrze wpływać na grę Świątek, ona ją lubi i będzie jej przewagą - zauważa.
Drugą z naszych nadziei jest na pewno Hubert Hurkacz. Polak w US Open najdalej dochodził jedynie do drugiej rundy. Z pewnością podobnie jak Iga, będzie chciał poprawić swój dotychczasowy rezultat.
- Mecz z Oscarem Otte powinien być w miarę łatwy, ale Hubert lubi nas zaskakiwać. Robi to zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Najważniejsze, żeby się wkręcić w turniej, żeby wygrać ten pierwszy/drugi mecz. To dobry przeciwnik, aby się rozkręcić - stwierdza.
- Jednym z głównych atutów Hurkacza jest serwis. Bez serwisu nie ma Huberta. Jeśli serwis będzie dobrze funkcjonował, to możemy być spokojni o Huberta i może zajść daleko w turnieju. Hubert przy swojej jakości serwowania stwarza returnującym wielkie problemy - podkreśla trener.
Poza naszą eksportową dwójką w turnieju singlowym wystąpi jeszcze trójka naszych reprezentantów. W tym gronie są: Magdalena Fręch, Magda Linette oraz Kamil Majchrzak.
- Magda Fręch jest prze ambitną dziewczyną. Z pewnością jest to tenisistka, która przez wiele lat może nas cieszyć swoją grą. Każda kolejna runda będzie sukcesem. Z kolei w przypadku Linette wciąż mówimy o niespełnionym talencie. Na pewno stać ją na więcej, może nawet miejsce w Top 20 na świecie - dodaje Ostrowski.
- W przypadku Kamila cały czas czekamy na jakiś bardziej spektakularny turniej. Potrzebny jest jeden przełomowy występ, żeby później miał nieco łatwiejszą drabinkę w przyszłości. On wciąż wygrywa, ale nie są to tak znaczące zawody - stwierdza trener.
W turnieju panów zabraknie tym razem Novak Djokovicia czy Alexandera Zvereva. - Jeśli chodzi o mężczyzn myślę, że wygrać może Carlos Alcaraz. Rafael Nadal ma problemy ze stopą, nie wiem, czy będzie go stać na taki tenis, jak w Australian Open. W przypadku pań stawiam na Igę Świątek - zakończył Ostrowski.
Harmonogram gier z udziałem Polaków:
Magdalena Fręch vs Rebecca Marino - poniedziałek 29 sierpnia, trzeci mecz dnia od godziny 17:00.
Kamil Majchrzak vs Alejandro Tabilo - poniedziałek 29 sierpnia, pierwszy mecz dnia, godzina 17:00.
Hubert Hurkacz vs Oscar Otte - wtorek 30 sierpnia, trzeci mecz dnia od godziny 17:00.
Magdalena Linette vs Karolina Pliskova - wtorek 30 sierpnia, pierwszy mecz dnia, godzina 17:00.
Iga Świątek vs Jasmine Paolini - wtorek 30 sierpnia, pierwszy mecz dnia, godzina 17:00.
Zobacz też:
Hubert Hurkacz wraca do kadry. Poznaliśmy skład Polski na Puchar Davisa
Fyrstenberg o US Open: to bardziej piknik niż turniej tenisowy. Jak ocenia szanse Hurkacza?