Wtorek w San Diego pod znakiem dwusetówek. Brandon Nakashima nie zawiódł rodzimej publiczności

We wtorek rozegrano następne mecze I rundy w ramach turnieju ATP 250 na kortach twardych w San Diego. Do 1/8 finału zakwalifikowało się trzech kolejnych reprezentantów gospodarzy, a wśród nich pochodzący z tego miasta Brandon Nakashima.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Brandon Nakashima PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Brandon Nakashima
Na wtorek organizatorzy San Diego Open zaplanowali do rozegrania cztery pojedynki pierwszej fazy. Co ciekawe, wszystkie zostały rozstrzygnięte w dwóch setach, choć nie zabrakło emocji. Na ich brak nie mogli narzekać kibice oglądający spotkanie Brandona Nakashimy z Zacharym Svajdą. Rozstawiony z piątym numerem Amerykanin wygrał z rodakiem 7:5, 7:6(5), ale na zwycięstwo musiał zapracować w końcowej fazie poszczególnych setów.

- To był bardzo trudny mecz i to od samego początku. Zach jest bardzo utalentowany, świetnie uderzał piłkę. Poza kortem jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Razem często trenowaliśmy tutaj w San Diego, dlatego wiedziałem, że nie będzie łatwo - powiedział 21-letni Nakashima (cytat za atptour.com), który trzykrotnie oddał przewagę przełamania i dlatego jego pojedynek trwał prawie dwie godziny.

Przeciwnikiem Nakashimy w II rundzie będzie w czwartek kolejny reprezentant USA, Denis Kudla. Amerykanin zmierzył się z doświadczonym Hiszpanem Fernando Verdasco, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. 38-latek z Madrytu nie był w stanie nawiązać wyrównanej. Stracił serwis pięciokrotnie i przegrał wyraźnie 3:6, 3:6.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

We wtorek doszło również do spotkania dwóch Amerykanów, którzy przeszli przez eliminacje. Mitchell Krueger okazał się w każdym secie lepszy o jedno przełamanie i wygrał z Christopherem Eubanksem 6:4, 6:4. W ciągu 83 minut ani razu nie musiał bronić się przed utratą podania i w nagrodę zmierzy się już w środę z Australijczykiem Jamesem Duckworthem.

Do II rundy nie zdołał się zakwalifikować czwarty reprezentant gospodarzy. Emilio Nava, który zaliczył udane eliminacje, musiał w pierwszej fazie turnieju głównego uznać wyższość Taro Daniela. Japończyk dał się zaskoczyć tylko raz, gdy Amerykanin wyrównał na po 4 w premierowej odsłonie, a poza tym to kontrolował sytuację na korcie. Wygrał ostatecznie 6:4, 6:3 i w czwartek zagra z najwyżej rozstawionym Brytyjczykiem Danielem Evansem.

San Diego Open, San Diego (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 612 tys. dolarów
wtorek, 20 września

I runda gry pojedynczej:

Taro Daniel (Japonia) - Emilio Nava (USA, Q) 6:4, 6:3
Mitchell Krueger (USA, Q) - Christopher Eubanks (USA, Q) 6:4, 6:4
Brandon Nakashima (USA, 5) - Zachary Svajda (USA, WC) 7:5, 7:6(5)
Denis Kudla (USA) - Fernando Verdasco (Hiszpania, WC) 6:3, 6:3

wolne losy: Daniel Evans (Wielka Brytania, 1); Jenson Brooksby (USA, 2); Marcos Giron (USA, 3); Pedro Martinez (Hiszpania, 4)

Czytaj także:
Awans Magdy Linette. Iga Świątek ciągle na tronie
Elita bez zmian. Niedobre wieści dla Kamila Majchrzaka

Kto awansuje do ćwierćfinału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×