Emocjonujący mecz Ruuda z Sockiem na początek Pucharu Lavera

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Casper Ruud
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Casper Ruud

Rozpoczęła się piąta edycja Pucharu Lavera. Po dziennej sesji pierwszego dnia rywalizacji broniąca mistrzostwa drużyna Europy prowadzi z zespołem Reszty Świata 2:0.

Puchar Lavera został powołany na cześć australijskiego tenisisty - Roda Lavera, czyli jedynego człowieka w historii, który dwukrotnie skompletował Klasycznego Wielkiego Szlema. W zawodach drużyna Europy rywalizuje z Resztą Świata. Pomysłodawcą turnieju jest agencja menedżerska TEAM8, należąca do Rogera Federera.

Każdy z uczestników turnieju rozegra co najmniej jeden mecz. Rywalizacja będzie trwać trzy dni. W każdym z nich odbędą się cztery mecze - trzy single i jeden debel. Spotkania będą rozgrywane do dwóch wygranych setów, a w trzeciej partii będzie odbywać się super tie-break. Zwycięzcy meczów rozegranych pierwszego dnia wywalczą jeden punkt dla swojej drużyny. W sobotę wygrani otrzymają dwa punkty, a w decydującym dniu rozgrywek triumfatorzy poszczególnych spotkań otrzymają trzy "oczka".

Tegoroczne zmagania w Laver Cup są rozgrywane w stolicy Wielkiej Brytanii - Londynie. Jest to niewątpliwie szczególna edycja, ponieważ po raz pierwszy w historii tego turnieju tzw. Wielka Czwórka przystąpi do wspólnej rywalizacji o zwycięstwo. Oprócz tego Roger Federer, który jest legendą "białego sportu" rozegra mecz deblowy, którym zakończy swoją karierę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Emocjonujący pierwszy mecz

Na inaugurację Casper Ruud skonfrontował się z Jackiem Sockiem. Norweg, który wystąpił w tym roku w dwóch wielkoszlemowych finałach (Roland Garros i US Open - przyp. red.) jest wiceliderem światowego rankingu i to on był faworytem tego spotkania. Amerykanin jest obecnie klasyfikowany na 128. miejscu, a jego najlepszym rezultatem w tym sezonie jest awans do III rundy Wimbledonu oraz finał challengera w Ilkley.

Na początku meczu było widać sporo emocji z obu stron. Odrobinę lepiej znosił je Ruud, który przełamał swojego rywala już na początku meczu. Prowadził 5:2 i zmierzał po dość pewne wygranie seta. Miał szansę przy własnym serwisie aby wygrać partię, ale Amerykanin zaczął wtedy znakomicie grać przy siatce. Pozwoliło mu to odrobić starty i zrobiło się już tylko 5:4, bez przełamań. Sock miał szansę przy własnym serwisie, żeby wyrównać stan rywalizacji na 5:5. Zawodnik grający dla Reszty Świata nie trafiał w nim pierwszym serwisem, a Ruud dobrze returnował i ostatecznie to on wygrał 6:4.

W drugiej partii obaj zawodnicy bardzo dobrze serwowali. Gemy toczyły się stosunkowo szybko. Jedno przełamanie zadecydowało o losach seta. Dokonał tego Sock, który przełamał Ruuda "na sucho" i wygrał 7:5. Super tie-break był prawdziwą grą nerwów. W niej lepszy okazał się Casper Ruud. Wygrał 10:7 i zdobył pierwszy punkt dla swojej drużyny.

Tsitsipas dołożył drugi punkt dla drużyny Europy

W drugim starciu sesji dziennej Stefanos Tsitsipas rywalizował z Diego Schwartzmanem. Mecz nie miał większej historii, grecki tenisista był wyraźnie lepszy i nie popełniał niewymuszonych błędów. Serwis Greka dobrze funkcjonował co potwierdza fakt, że w pierwszym secie, którego wygrał 6:2 nie dał się ani razu przełamać.

Druga partia rozpoczęła się dość ciekawie, bo Argentyńczykowi udało się zdobyć breaka i wyjść na prowadzenie 1:0. Wydawało się, że Schwartzman zaczyna czuć się na korcie swobodniej. Zagrał kilka lepszych piłek i można było przypuszczać, że ta rywalizacja jeszcze trochę potrwa. W dalszej fazie seta zawodnik z drużyny Europy nie dał jednak żadnych szans tenisiście grającemu dla drużyny Reszty Świata. Tenisista z Argentyny wciąż grał słabo i popełniał zbyt dużo błędów. Tsitsipas z kolei zaprezentował dzisiaj naprawdę dobrą grę i łatwo wygrał 6:2, 6:1. Sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu ATP tenisista zdobył tym samym drugi punkt dla Europy.

Sesja wieczorna rozpocznie się o godzinie 20:00 polskiego czasu. Na początek w meczu singlowym zmierzą się Andy Murray i Alex de Minaur. Meczem dnia, który rozpocznie się około godziny 21:30 polskiego czasu, będzie debel. Na kort wyjdą Roger Federer i Rafael Nadal (w drużynie Europy) oraz Frances Tiafoe i Jack Sock (w drużynie reszty świata). Dla szwajcarskiego arcymistrza spotkanie u boku Hiszpana będzie pożegnaniem z rywalizacją w tourze.

Puchar Lavera, Londyn (Wielka Brytania)
O2 Arena, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 23-25 września

Europa - Reszta Świata 2:0
Gra 1.: Casper Ruud - Jack Sock 6:4, 5:7, 10-7
Gra 2.: Stefanos Tsitsipas - Diego Schwartzman 6:2, 6:1

Zobacz także:
Duża grupa Polaków zagra w Sofii. Na czele Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala w Metz. Wpadka Daniła Miedwiediewa

Komentarze (1)
avatar
fanka Rożera - official SF
23.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A chory na głowę i nogi, kulawy Rożer zaprosił swojego światowego mentora od pandemii Gatesa?.