- Mam 41 lat. Rozegrałem więcej niż 1500 meczów w przeszło 24 lata. Tenis był dla mnie hojniejszy, niż się spodziewałem, ale teraz muszę uznać, że nadszedł czas na zakończenie mojej kariery - mówił Roger Federer w oświadczeniu, jakie opublikował 15 września.
Zapowiedział wtedy, że swój pożegnalny mecz rozegra podczas turnieju Laver Cup. Wystąpił w deblu z Rafaelem Nadalem, z którym przez lata toczył zacięte boje w turniejach na całym świecie.
Ich rywalami byli Jack Sock i Frances Tiafoe. Po cudownym spektaklu Amerykanie zwyciężyli 4:6, 7:6(2), 11-9.
Tym samym dobiegła końca 24-letnia kariera Rogera Federera, podczas której Szwajcar wygrał wszystko, co było do zdobycia w tenisie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
W tourze zadebiutował na początku lipca 1998 roku przy okazji turnieju w Gstaad. Odpadł tam już w pierwszej rundzie z Argentyńczykiem Lucasem Arnoldem Kerem (4:6, 4:6). Co ciekawe, obecnego lidera rankingu Carlosa Alcaraza nie było jeszcze na świecie.
Łącznie rozegrał aż 1526 meczów w grze pojedynczej. Wygrał 1251 z nich (82 proc.). Ostatnim pojedynkiem Szwajcara było starcie z Hubertem Hurkaczem 7 lipca 2021 roku na Wimbledonie. Dodajmy jeszcze do jego dorobku 223 pojedynki deblowe.
Na swoim koncie zapisał 103 wygrane turnieje (i osiem deblowych). 20-krotnie był górą w imprezach wielkoszlemowych. Najlepiej radził sobie na Wimbledonie, który wygrał ośmiokrotnie. Potrafił także być górą przez pięć lat z rzędu na US Open. Trzy razy otarł się o Wielkiego Szlema - w latach 2004, 2006 i 2007 do kompletu zabrakło mu jedynie triumfu w Rolandzie Garrosie.
Należy do niego także szereg rekordów - wygrał najwięcej turniejów wielkoszlemowych z rzędu. W latach 2005-2007 był górą aż dziesięć razy. Oprócz tego wygrał najwięcej meczów wielkoszlemowych - 369 (w głównej drabince, w erze open). Nikt tak długo jak on nie utrzymywał się nieprzerwanie na czele rankingu (237 tygodni / 4,5 roku).
W trakcie 24 lat zarobił na korcie 130,6 milionów dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje niebotyczną kwotę 641,5 mln.
Do jego długiej listy sukcesów doliczyć należy także złoto olimpijskie z Pekinu (2008), które wywalczył w duecie ze Stanem Wawrinką. Cztery lata później w finale gry pojedynczej uległ Andy'emu Murray.
Nie bez przyczyny o Federerze mówi się jako o jednym z najwybitniejszych tenisistów w historii. To pierwszy zawodnik tzw. wielkiej trójki, który kończy karierę. W rywalizacji wciąż pozostają Rafael Nadal i Novak Djoković.
Czytaj także:
- Hubert Hurkacz poznał rywala w półfinale. Zmierzy się z dobrym znajomym z Włoch
- Emocjonujący mecz Ruuda z Sockiem na początek Pucharu Lavera