Rafael Nadal wystąpił w piątek u boku Rogera Federera w grze podwójnej. Dla szwajcarskiego arcymistrza było to ostatnie spotkanie w jego zawodowej karierze. Hiszpańsko-szwajcarska para rywalizowała z Amerykanami - Jackiem Sockiem i Francesem Tiafoe. Wynik nie był w tym meczu najważniejszy, ale wygrali go zawodnicy z USA 4:6, 7:6(2), 11-9.
Był to bardzo emocjonalny wieczór, w którym nie zabrakło łez. Płakał nie tylko Szwajcar, ale również Hiszpan, który jak się okazało przyjechał do Londynu tylko po to, by towarzyszyć Federerowi w jego ostatnim meczu. Gdy emocje już trochę opadły to Nadal poinformował, że wycofuje się z dalszej rywalizacji, ponieważ nie czuję się dobrze.
- To były trudne tygodnie. Spałem tylko kilka godzin dziennie i mocno się stresowałem. To był inny rodzaj stresu niż ten, którego zwykle doświadczałem - powiedział po meczu Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Pod koniec sierpnia pojawiły się informacje o tym, że będąca w 31. tygodniu ciąży żona tenisisty trafiła do szpitala. Stan kobiety i dziecka miał być stabilny, a ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Maria Francisca Perello prawdopodobnie wciąż przebywa w szpitalu, jest hospitalizowana, a dziecko pary może urodzić się przedwcześnie.
- W domu sytuacja jest bardziej skomplikowana niż zwykle, ale na szczęście teraz wszystko było lepiej i mogłem tu przyjechać. Było to bardzo ważne dla mnie i dla Rogera. Mamy świetną relację i wiem, że to był dla niego ciężki czas z powodu kontuzji. To fantastyczne, że mógł przejść na emeryturę. Nie mogłem przegapić tego wydarzenia, niezależnie od mojej osobistej sytuacji - wytłumaczył czternastokrotny zwycięzca Roland Garros.
Wciąż nie jest wiadomo czy Rafael Nadal wystartuje gdzieś jeszcze w tym sezonie. Hiszpan do tej pory nigdzie się nie zapisał. Mógłby zagrać w finałach ATP, do których zdobył już kwalifikację. Jeszcze przed zmaganiami najlepszych tenisistów w sezonie odbędzie się turniej ATP 1000 w Paryżu.
Cameron Norrie zastąpi hiszpańskiego tenisistę w Pucharze Lavera i zagra dziś w meczu gry pojedynczej. Jego rywalem będzie Taylor Fritz. Zarówno dla Brytyjczyka, jak i Amerykanina będzie to debiut w tegorocznej edycji rozgrywek.
Zobacz też:
"Czuć pustkę". Cały świat oddaje hołd Federerowi
Roger Federer nie mógł powstrzymać łez. "To była idealna podróż"