Dzięki dwóm zwycięstwom Kamil Majchrzak (ATP 119) powtórzył w Sofii ubiegłoroczny wynik i po raz drugi z rzędu zameldował się w ćwierćfinale. W piątek jego przeciwnikiem był Marc-Andrea Huesler (ATP 95). Po dwóch godzinach i 18 minutach Polak przegrał z leworęcznym Szwajcarem 7:6(4), 6:7(6), 6:3, choć w tie breaku drugiego seta miał dwie piłki meczowe.
Majchrzak znalazł się w tarapatach już w pierwszym gemie. Huesler zaskoczył przeciwnika kilkoma świetnymi returnami i dzięki agresywnej grze szybko wywalczył przełamanie. Z czasem piotrkowianin się poprawił. Już w czwartym gemie miał okazję na powrót do gry, ale Helwet zdołał wyjść na 3:1. Po zmianie stron "Szumi" jeszcze raz przycisnął na returnie i miał sześć kolejnych break pointów. W końcu udało się zmusić Szwajcara do błędu i wyrównać stan seta na po 3.
W drugiej części premierowej odsłony nie zabrakło nerwowych sytuacji przy podaniu polskiego tenisisty. Gdy w siódmym gemie Huesler wysunął się na 40-0, niezadowolony Majchrzak rzucił rakietą o kort. W momencie zagrożenia 26-latek z Piotrkowa Trybunalskiego wniósł się jednak na wyżyny. Uważna i cierpliwa gra pozwoliła mu obronić trzy break pointy. Historia powtórzyła się w dziewiątym gemie, w którym nasz reprezentant także wygrał pięć punktów z rzędu od stanu 0-40.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Ponieważ w partii otwarcia więcej przełamań nie było, decydujący okazał się tie break. W rozgrywce tej Majchrzak zachował zimną krew w kluczowych momentach. Zagrał znakomicie przed pierwszą zmianą stron, gdy trudnym wolejem wyszedł na prowadzenie. Huesler nie zdołał już go dogonić, bo Polak serwował na wysokim poziomie i wypracował trzy piłki setowe. Pierwszego setbola Szwajcar jeszcze obronił forhendem, ale przy drugim krótką wymianę wygrał nasz reprezentant i to on zamknął premierową odsłonę.
Udane zakończenie pierwszego seta wyraźnie zachęciło Majchrzaka do lepszej gry w kolejnej części pojedynku. Już w pierwszym gemie drugiego seta Polak miał dwa break pointy, lecz jego przeciwnik obronił się serwisem. Potem gra się wyrównała, a obaj panowie uważnie pilnowali własnego podania. Tym razem nie doszło do żadnego przełamania, dlatego znów decydujący okazał się tie break.
Rozgrywkę tę otworzył niewymuszony błąd Hueslera, a na pierwszą zmianę stron panowie schodzili przy stanie 4-2 dla Majchrzaka, który posłał asa. Polak grał dobrze i zanosiło się na powtórkę z poprzedniej odsłony. Nasz tenisista wypracował nawet dwie piłki meczowe, lecz wówczas zaczęły się schody. W kluczowym momencie spotkania piotrkowianin źle rozegrał kilka wymian. Najpierw dał się minąć przy siatce, a następnie posłał piłkę w aut i zrobiło się po 6. Szwajcar grał cierpliwie i został za to nagrodzony. Po zmianie stron wywalczył setbola i po nieudanym zagraniu Majchrzaka zakończył drugą partię.
Tie break drugiego seta okazał się momentem przełomowym. W trzeciej części pojedynku z lepszej strony pokazał się Huesler. 26-latek z Zurychu serwował na wysokim poziomie i ani razu nie musiał bronić się przed stratą podania. Do tego już w trzecim gemie uzyskał trzy break pointy i natychmiast wykorzystał słabszą postawę Majchrzaka. Przełamanie jeszcze bardziej uskrzydliło Szwajcara. Helwet straszył na returnie i posyłał mocne forhendy. W siódmym gemie Polak jeszcze uratował serwis, ale po zmianie stron rywal miał już dwie piłki meczowe. Przy pierwszej doszło do krótkiej wymiany, w wyniku której nasz reprezentant wyrzucił forhend.
Po trzysetowym boju Huesler po raz pierwszy w karierze pokonał Majchrzaka. Wcześniej Polak był od niego lepszy na poziomie challengerów (Eckental 2019, Tulln 2021). W piątek Szwajcar zanotował aż 26 asów, trzy podwójne błędy oraz wykorzystał 3 z 12 break pointów. Piotrkowianin miał 11 asów, trzy podwójne błędy i zamienił na przełamanie tylko 1 z 9 break pointów. Panowie rozegrali 214 punktów, z których 110 zdobył Helwet.
Zwycięski Huesler awansował do półfinału halowych zawodów Sofia Open. Jego przeciwnikiem będzie w sobotę oznaczony czwartym numerem Włoch Lorenzo Musetti (ATP 30) lub Niemiec Jan-Lennard Struff (ATP 132).
Majchrzak zakończył występ w Sofii na ćwierćfinale, zatem nie zdołał wyrównać swojego najlepszego wyniku w sezonie 2022 (półfinału w Pune). Teraz nasz tenisista uda się do Azji, gdzie najpierw zagra w zawodach ATP 500 w Tokio, a następnie poszuka punktów w koreańskich challengerach.
Sofia Open, Sofia (Bułgaria)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 534,5 tys. euro
piątek, 30 września
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:7(4), 7:6(6), 6:3
Czytaj także:
Popisowy początek Novaka Djokovicia w Tel Awiwie
Świetny dzień Estonek w Tallinie. Awans Donny Vekić