Anett Kontaveit (WTA 4) miała trudne otwarcie w Tallinie. W I rundzie stoczyła trzysetowy bój z Chinką Xiyu Wang. Kolejna rywalka nie stawiła jej oporu. Najwyżej rozstawiona Estonka rozbiła 6:2, 6:1 Terezę Martincovą (WTA 75).
Kontaveit zgarnęła 21 z 29 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Spożytkowała siedem z 13 break pointów. Było to jej trzecie starcie z Martincovą. Jedynego seta Czeszka zdobyła latem tego roku w Cincinnati. Estonka była górą też pięć lat temu w Gstaad.
Kaia Kanepi (WTA 32) pokonała 7:5, 7:5 Ann Li (WTA 62). W drugim secie 37-letnia Estonka wróciła ze stanu 2:4. W ciągu godziny i 40 minut wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Kanepi w każdej z czterech wielkoszlemowych imprez co najmniej raz doszła do ćwierćfinału. W rankingu najwyżej była notowana na 15. miejscu. Kolejną jej rywalką będzie Czeszka Karolina Muchova.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Donna Vekić (WTA 85) wygrała 6:2, 6:4 ze Shuai Zhang (WTA 26). W trwającym 80 minut meczu Chinka popełniła sześć podwójnych błędów. Chorwatka zaserwowała osiem asów i zdobyła 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Odparła sześć z ośmiu break pointów i zamieniła na przełamanie pięć z siedmiu szans. W ćwierćfinale czeka ją starcie ze Szwajcarką Belindą Bencić.
Ysaline Bonaventure (WTA 138) zwyciężyła 7:6(8), 6:3 Jil Teichmann (WTA 36) po 88 minutach. W pierwszym secie Belgijka wróciła z 1:3 i obroniła piłkę setową w tie breaku. W całym meczu miała pięć break pointów i wszystkie wykorzystała. W piątek Bonaventure zmierzy się z Kontaveit.
Tallinn Open, Tallin (Estonia)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 251,7 tys. dolarów
czwartek, 29 września
II runda gry pojedynczej:
Anett Kontaveit (Estonia, 1) - Tereza Martincova (Czechy) 6:2, 6:1
Donna Vekić (Chorwacja) - Shuai Zhang (Chiny, 8) 6:2, 6:4
Ysaline Bonaventure (Belgia, Q) - Jil Teichmann (Szwajcaria, 9) 7:6(8), 6:3
Kaia Kanepi (Estonia) - Ann Li (USA) 7:5, 7:5
Zobacz także:
Łotyszka bez drugiego tytułu w Seulu. Jest nowa mistrzyni
Chinka nie zatrzymała rewelacji ostatnich miesięcy. Znamy mistrzynię turnieju w Tokio