W San Diego Iga Świątek rywalizuje z tenisistkami, które w tym roku eliminowała w drodze po tytuł w Rolandzie Garrosie. Rozpoczęła od odprawienia w trzech setach Chinki Qinwen Zheng. W ćwierćfinale rozbiła 6:0, 6:3 Coco Gauff. W sobotę w półfinale liderkę rankingu czeka starcie z kolejną Amerykanką Jessicą Pegulą.
Pegula w poprzednich rundach nie straciła seta w meczach ze swoimi rodaczkami, Coco Vandeweghe i Madison Keys. Amerykanka rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Awansowała do czwartego półfinału. Poprzednie zanotowała w Miami, Madrycie i Toronto.
Pierwsze dwa starty w tym roku Amerykanka miała nieudane. W Melbourne i Sydney odpadła w I rundzie. W kolejnych miesiącach grała na bardzo wysokim poziomie, co pokazują jej wyniki w największych turniejach. W Australian Open, Rolandzie Garrosie i US Open awansowała do ćwierćfinału. W Madrycie Pegula osiągnęła największy finał w karierze. Amerykanka może się pochwalić dziewięcioma zwycięstwami nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Siedem odniosła w 2021 i dwa w 2022 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Pegula w głównym cyklu ma bilans singlowych finałów 1-3. Pierwszy osiągnęła w 2018 roku w Quebec City. Jedyny do tej pory tytuł zdobyła w 2019 w Waszyngtonie. Po drodze pokonała wtedy Igę Świątek (5:7, 6:4, 6:1 w II rundzie). W lutym 2019 Amerykanka zadebiutowała w Top 100 rankingu. W ubiegłym sezonie po raz pierwszy weszła do czołowej "20".
Teraz Pegula jest już zawodniczką Top 10 i ma zapewnione prawo gry w WTA Finals w Forth Worth (od 31 października do 7 listopada). Co więcej, w imprezie kończącej sezon wystąpi zarówno w singlu, jak i w deblu. W grze podwójnej jej partnerką jest Coco Gauff. Amerykanka zdobyły tytuły w Dosze i Toronto oraz zaliczyły finał Rolanda Garrosa. W San Diego mają szanse na kolejny triumf (są w półfinale).
- To dla mnie ogromne osiągnięcie, że w WTA Finals zagram w singlu i deblu. Dokonać tego w parze z rodaczką jest czymś naprawdę fajnym. Jestem po prostu bardzo szczęśliwa. Opłaciło się, cała moja ciężka praca i wszystkie mecze, które rozegrałam w tym sezonie. To był długi rok, a to jest po prostu wspaniała nagroda - mówiła 28-letnia Pegula (cytat za WTA).
Świątek i Pegula zmierzą się już po raz czwarty w 2022 roku. Polka nie oddała Amerykance seta w półfinale w Miami oraz w ćwierćfinale Rolanda Garrosa i US Open. - Trafiam na Świątek tak często, że wiem, czego się spodziewać. Gra niezwykle atletycznie, agresywnie, bardzo dobrze broni. Robi wszystko na naprawdę wysokim poziomie. Prezentuje trochę inny tenis niż pozostałe dziewczyny i czasami to może być różnica, bo trudno się przyzwyczaić do jej sposobu gry - stwierdziła Pegula po meczu z Keys.
Amerykanka ma nadzieję, że jeśli ma znaleźć sposób na Świątek, to w końcówce sezonu są na to większe szanse. Polka rozegrała już 70 meczów (bilans 62-8). - Chciałabym powiedzieć, że może lepiej grać z nią pod koniec roku, ale sama nie wiem. Zobaczymy, jak się potoczy mecz - powiedziała szósta singlistka świata. Miesiąc temu była notowana na najwyższej w karierze piątej pozycji.
Świątek i Pegula zmierzą się po raz piąty. Tenisistki na kort centralny w San Diego wyjdą nie wcześniej niż o godz. 23:00 czasu polskiego. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Sensacja. Piąta rakieta świata za burtą
"To ogromne osiągnięcie". Rywalka Igi Świątek ma powody do radości