Hubert Hurkacz i Dominic Thiem trafili na siebie już po raz drugi w przeciągu miesiąca. O ile na turnieju w Metz Polak wyraźnie pokonał rywala, to w Antwerpii to Austriak był lepszy. Mecz dostarczył ogromnych emocji. Hurkacz miał trzy piłki meczowe, ale ostatecznie pożegnał się z turniejem w ćwierćfinale. Przegrał z Thiemem 6:3, 6:7(9), 6:7(4). Pojedynek trwał prawie trzy godziny.
Po spotkaniu Dominic Thiem był przeszczęśliwy. - To zwycięstwo jest dla mnie szczególnie niesamowite, ponieważ to pierwszy triumf nad zawodnikiem niemal z pierwszej dziesiątki ATP od czasu mojego powrotu na kort. Mecz był bardzo wyrównany, szalony, ze znakomitą atmosferą na trybunach - podkreślił Dominic Thiem, cytowany przez puntodebreak.com.
Trudno dziwić się olbrzymiej radości Thiema. Obecnie 29-latek mozolnie stara się wrócić do pierwszej setki rankingu ATP (obecnie jest sklasyfikowany na 132. pozycji). W przeszłości wygrywał wielkoszlemowy US Open, ale później miał sporą przerwę od tenisa. Wrócił do rywalizacji w marcu tego roku po dziewięciu miesiącach nieobecności z powodu kontuzji nadgarstka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Dotychczas Hurkacz i Thiem mierzyli się ze sobą trzy razy, i zawsze wygrywał Polak. Teraz Thiem wreszcie dopiął swego, ale po meczu podkreślił, że mierzył się z doskonałym tenisistą. Austriak ceni Hurkacza szczególnie za mocny serwis.
- W hali, zwłaszcza przeciwko komuś, kto tak świetnie serwuje, chodzi naprawdę o szczegóły i centymetry. Dzisiaj szczęście było po mojej stronie przy jednej z piłek meczowych. Rezultat mógł pójść w drugą stronę, ale tak bywa na najwyższym poziomie i generalnie jestem szczęśliwy, że w ogóle dochodzę do takich sytuacji. Dzisiaj moneta spadła po mojej stronie i muszę się z tego cieszyć - analizował Austriak.
Hubert Hurkacz po porażce z Thiemem będzie jeszcze rywalizował w turniejach w Wiedniu oraz Paryżu, gdzie powalczy o zakwalifikowanie się do ATP Finals. Austriak z kolei w półfinale w Antwerpii zmierzy się z Amerykaninem Sebastianem Kordą.
Czytaj także:
Simona Halep na czołówkach. Światowe media w szoku
Ta kolekcja kibica zapiera dech w piersiach. Tylko spójrz
Czy Dominic Thiem wygra turniej w Antwerpii? 
