"Nie jesteśmy w stanie dać jej 1,5 mln zł". Takie słowa o Świątek padły w Sejmie

WP SportoweFakty / Fot. Tomasz Fijałkowski / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mirosław Skrzypczyński oraz Iga Świątek
WP SportoweFakty / Fot. Tomasz Fijałkowski / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mirosław Skrzypczyński oraz Iga Świątek

Serwis sport.pl zdradził, że Mirosław Skrzypczyński, były prezes Polskiego Związku Tenisowego, na jednym z posiedzeń sejmowych zasugerował, że Iga Świątek chciała od centrali 1,5 mln zł na przygotowania do IO w Tokio. Tenisistka stanowczo zaprzecza.

W serwisie sport.pl pojawił się artykuł, który dotyczy obrad sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki z 20 lipca 2022 roku. To wtedy ówczesny jeszcze prezes Polskiego Związku Tenisowego, Mirosław Skrzypczyński, mówił o przygotowaniach do IO w Tokio.

Wspomniał m.in. o spotkaniu z Igą Świątek i Łukaszem Kubotem na temat pieniędzy, które miały pomóc naszym sportowcom przygotować się do turnieju.

"Mieliśmy m.in. taki plan przed tymi igrzyskami, ale przyszła Iga Świątek i Łukasz Kubot i powiedzieli: 'Prezesie, wszystko fajnie, tylko kto nam za to zapłaci. My jedziemy na te turnieje, na których czeka na nas kasa, bo my musimy żyć'. Plan się złamał, bo nie dostaliśmy pieniędzy na przygotowania" - cytuje słowa prezesa portal sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: Padł rekord w mistrzostwach świata. Kontrowersje po występie arbitra

Związek - zgodnie ze słowami Skrzypczyńskiego - takich pieniędzy nie miał i nie przekazał Świątek kwoty na przygotowania do turnieju.

"Nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć Idze Świątek i dać jej 1,5 mln zł na przygotowania. To są takie kwoty. Z tymi ludźmi jeżdżą całe sztaby. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić" - czytamy.

Polka już odpowiedziała na te słowa, które pojawiły się w artykule. Serwis poprosił ją o komentarz.

- Przed igrzyskami nie miałam żadnych bezpośrednich kontaktów z Mirosławem Skrzypczyńskim, nigdy nie padły takie słowa, są nieprawdziwe. To, jak wiele emocjonalnie kosztowały mnie igrzyska i jak wiele dla mnie znaczyły, widział cały świat po tym, jak przegrałam mecz z Paulą Badosą. Nigdy nie traktowałam igrzysk jako sposobu zarobkowania i pieniądze nigdy nie były i nie będą warunkiem mojego udziału w nich - przyznała Polka.

Przypomnijmy, że Świątek na IO w Tokio odpadła w drugiej rundzie po porażce z Paulą Badosą 3:6, 6:7.

W poniedziałek Iga Świątek rozpoczęła 37. tydzień z rzędu jako najlepsza tenisistka świata. 21-latka utrzymuje wysoką przewagę nad Tunezyjką Ons Jabeur i Amerykanką Jessicą Pegulą. Czołowe zawodniczki globu rozpoczęły już przygotowania do nowego sezonu, który zostanie zainaugurowany po świętach Bożego Narodzenia.

Czytaj także:
Carlos Alcaraz przekroczył swoje oczekiwania. "Zastanawiałem się, czy to nie sen?"
Iga Świątek inspiracją dla Carlosa Alcaraza. "Chciałbym być jak ona"

Komentarze (31)
avatar
Fata
24.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak mam wierzyć tej łysej mendzie a Idze, to wybieram Igę. Ona nie jest zepsuta pieniędzmi, ani chorymi polskimi sitwami i układami. A prezesi związków owszem, i to mocno! 
avatar
szkotnik
13.12.2022
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Leśne dziadki w sporcie to nic dobrego. Nie patrzą jak coś ulepszyć czy coś zrobić tylko żeby mieć pełne kieszenie, tak jak nasi politycy. 
avatar
para dyg mat
13.12.2022
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
za 2021 A. Przychody podstawowej działalności operacyjnej i 13 528 210,65 zl Koszty działalności statutowej 14 875 919,31 To na co idzie prawie 15 mln zl rocznie, prezesie Dane ze sprawozdania PZT 
avatar
ZikoK
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Ale bagno... Skrzypczyński do pierdla a MS (Bortniczuk) do dymisji... 
avatar
wzór
12.12.2022
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
większość związków sportowych to tylko przykrywka do dużych zarobków dla zarządów. Nigdy nie będzie dobrze gdy tak będzie. Dobrze że tenis jest indywidualną dyscypliną bo gdyby był jak piłka no Czytaj całość