Australian Open: demolka w meczu Magdaleny Fręch

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch wykonała pierwszy krok w kierunku głównej drabinki wielkoszlemowego Australian Open 2023. W poniedziałek polska tenisistka rozgromiła Austriaczkę Sinję Kraus w I rundzie eliminacji.

Magdalena Fręch (WTA 103) jako jedyna polska tenisistka znalazła się w trzystopniowych kwalifikacjach do Australian Open 2023. Łodzianka została w nich rozstawiona z piątym numerem i już w poniedziałek przystąpiła do rywalizacji. Na inaugurację nasza reprezentantka rozgromiła 6:2, 6:0 Austriaczkę Sinję Kraus (WTA 193).

25-letnia Fręch była zdecydowaną faworytką pojedynku, ale potrzebowała czasu, aby złapać swój rytm. 20-letnia Kraus pewnie utrzymała serwis, a w drugim gemie postarała się o przełamanie. Nikt wówczas nie przypuszczał, że był to ostatni pozytywny akcent w grze Austriaczki na korcie numer 15.

Od tego momentu Fręch wyraźnie się poprawiła. Rozgrywająca zaledwie drugie wielkoszlemowe eliminacje Kraus (w US Open 2022 także odpadła w I rundzie) coraz częściej myliła się w wymianach, co skrzętnie wykorzystała nasza tenisistka. Fręch szybko wyrównała na po 2, a następnie dołożyła przełamania w piątym i siódmym gemie. Przy stanie 5:2 miała już piłki setowe i wykorzystała drugą okazję.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

W drugiej odsłonie Polka była bezlitosna dla przeciwniczki. Serwowała znakomicie, a sama postarała się o przełamania w pierwszym, trzecim i piątym gemie. Kraus robiła wszystko, aby nie przegrać seta do zera. Gdy Fręch podawała po zwycięstwo, Austriaczka wypracowała break pointa, lecz wyrzucony forhend pozbawił ją szansy na honorowego gema.

Po zaledwie 55 minutach oznaczona "piątką" zawodniczka z Łodzi wykorzystała pierwszą piłkę meczową. Wygrała tym samym 12 gemów z rzędu i odniosła imponujące zwycięstwo. W poniedziałek Polka miała trzy asy, jeden podwójny błąd, 17 kończących uderzeń i tylko sześć niewymuszonych błędów. Austriaczka starała się grać agresywnie, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Miała jednego asa, trzy podwójne błędy, 16 skończonych piłek i aż 20 pomyłek.

Fręch awansowała do II rundy kwalifikacji do wielkoszlemowego Australian Open 2023. W środę na jej drodze stanie Amerykanka Sachia Vickery (WTA 204), która zwyciężyła Kathinkę von Deichmann (WTA 253) z Liechtensteinu 6:0, 6:2. Polka ma z nią bilans 1-2 na zawodowych kortach. W 2018 roku przegrała w Auckland, a w sezonie 2021 w Charlottesville. Natomiast dwa miesiące temu okazała się lepsza w Tampico.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 9 stycznia

I runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:

Magdalena Fręch (Polska, 5) - Sinja Kraus (Austria) 6:2, 6:0

Czytaj także:
To był tydzień jej dominacji w Auckland. Coco Gauff nie dała rywalkom szans
Pierwszy finał w sezonie przyniósł nowego mistrza. Tallon Griekspoor najlepszy w Pune

Komentarze (2)
avatar
beat13
9.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Iga przegrała z Pegulą to ci „chciałbym być dziennikarzem” słowa „demolka” nie używali. A wynik był prawie identyczny.