Rafael Nadal przegrał w drugiej rundzie turnieju rozgrywanego w Melbourne z Mackenzie'em McDonaldem 4:6, 4:6, 5:7. Od połowy drugiego seta Hiszpan toczył jednak nierówny pojedynek.
Więcej o pojedynku Nadala przeczytasz tutaj -->> Koszmar powrócił. Kontuzjowany Rafael Nadal odpadł z Australian Open
Właśnie wtedy rozpoczął się jego dramat. Przy stanie 4:6 i 3:5 przy próbie dobiegnięcia do zagrania rywala na twarzy Nadala pojawił się grymas.
"Rafa Nadal jest kontuzjowany. Na trybunach żona wybucha płaczem" - napisano w mediach społecznościowych "Eurosportu".
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"
Xisce Perello, żona Nadala, mocno przeżywała dramat swojego męża. Ten poprosił o pomoc fizjoterapeutów, wykorzystał przerwę medyczną, ale nic nie pomagało.
Na kort wrócił, ale to już nie był ten sam Nadal. Mimo tego walczył do końca. W trzecim secie dał się złamać, gdy na tablicy wyników było 5:5. To był kluczowy moment, bo za chwilę rywal cieszył się z wygranej i awansu do III rundy Australian Open.
36-letni Hiszpan do końca walczył o sukces. Jego sportowa ambicja nie pozwoliła mu oddać tego meczu bez walki pomimo, bólu i faktu, że kulał i nie mógł normalnie biegać. Nie chciał skreczować. Pokazał prawdziwe serce mistrza.
Zobacz także:
Iga Świątek skomentowała awans. "Wtedy jest łatwiej o kontrolę"
Znów to było widać. Eksperci zaniepokojeni