Na tę decyzję Djoković długo czekał. Może odetchnąć z ulgą

PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / James Ross / Na zdjęciu: Novak Djoković

Dobre wiadomości dla Novaka Djokovicia. Serb będzie mógł bez żadnych przeszkód wziąć udział w tegorocznym US Open. Wszystko dlatego, że Stany Zjednoczone zakończą stosowanie nadzwyczajnych środków ochronnych przeciwko COVID-19.

W tym artykule dowiesz się o:

Serb w wielkim stylu wygrał Australian Open. Novak Djoković pokazał, że w Melbourne czuje się jak ryba w wodzie i odniósł dziesiąte zwycięstwo w tym wielkoszlemowym turnieju. Bilans być może byłby jeszcze lepszy, ale rok temu serbski tenisista nie mógł wziąć udziału w AO ze względu na brak szczepienia przeciwko COVID-19.

Djoković deklarował się jako przeciwnik szczepień i ostatecznie preparatu nie przyjął. To sprawiło, że nie mógł zagrać nie tylko w Australian Open, ale także i w US Open. Wszystko z powodu rygorystycznych wytycznych, jakie wprowadziły władze Stanów Zjednoczonych. Na teren kraju mogły wjechać jedynie osoby, które przeszły szczepienie przeciwko koronawirusowi.

To ma się zmienić. 11 maja Stany Zjednoczone ostatecznie zdejmują ograniczenia. To oznacza, że Djoković będzie mógł wziąć udział w czwartym wielkoszlemowym turnieju w sezonie.

Serb nie będzie mógł za to zagrać w USA w marcowych turniejach w Indian Wells i Miami. Wciąż będą obowiązywać ograniczenia, które wykluczyły go z gry w zeszłorocznym US Open.

W niedzielnym finale wielkoszlemowego Australian Open 2023 Novak Djoković pokonał Greka Stefanosa Tsitsipasa 6:3, 7:6(4), 7:6(5). Dzięki temu sięgnął po 10. trofeum na kortach Melbourne Park i zarazem 22. w Wielkim Szlemie. Serb zrównał się tym samym z Rafaelem Nadalem w liczbie wielkoszlemowych trofeów. Wrócił też na pierwsze miejsce w rankingu ATP.

Czytaj także:
Wieczorne granie w Kolumbii. Polka nie sprostała jednej z faworytek
Ukraińcy zareagowali na prowokacje Łukaszenki. "Natychmiastowa izolacja"

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty