Deklasacja, demolka i nokaut - tak ekspertka opisała wyczyn Igi Świątek

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

"Najłatwiej wygrany turniej w karierze" - tak tenisowi eksperci komentują to, co wydarzyło się w Dosze. Iga Świątek zdołała obronić wywalczony przed rokiem tytuł i po raz kolejny udowodniła, że jest najlepszą tenisistką świata.

Tylko trzy gemy straciła Iga Świątek w finałowym spotkaniu z Jessica Pegula. Można mówić o deklasacji, ale... Amerykanka i tak spisała się najlepiej spośród wszystkich rywalek naszej reprezentantki. Dwie poprzednie, Danielle Collins i Weronika Kudermetowa, ugrały ledwie po gemie.

"To jest ten moment, w którym ponad wszelką wątpliwość można uznać, że ten turniej to była DEKLASACJA, DEMOLKA i NOKAUT w wykonaniu Igi Świątek. Pięć straconych gemów w drodze po tytuł w turnieju, w którym 20. tenisistka świata musiała grać eliminacje" - nie kryła zachwytu Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka, a obecnie ekspertka Canal Plus.

Iga Świątek grała w tym tygodniu w innej lidze niż wszystkie pozostałe tenisistki. Niezwykłe wrażenie robi też czas, jaki zajęło jej pokonanie trzech przeciwniczek. Na ten aspekt zwrócił uwagę Przemek Pozowski z radia TOK FM.

"Iga Świątek w drodze po tytuł w Katarze spędziła 2 godziny i 59 minut, straciła 5 gemów. Pomijając wolny los i i wycofanie się Bencic, to i tak niewiarygodne" - napisał na Twitterze dziennikarz.

To historia bez precedensu, dlatego czyni sukces Świątek wyjątkowym. Polka, która przecież słynie z dominacji - w zeszłym roku wygrała 37 meczów z rzędu, nigdy nie wygrała jeszcze turnieju w tak przekonujący i widowiskowy sposób.

"Najłatwiej wygrany turniej przez Igę Świątek w zawodowej karierze. Zaledwie pięć straconych gemów. Ale też ważny turniej, bo dał odpowiedź na sporo pytań" - przekazał za pośrednictwem Twittera Hubert Błaszczyk, dziennikarz Kanału Sportowego.

O sukcesie Świątek rozpisują się też oczywiście zagraniczni dziennikarze. Portugalski komentator Jose Morgado nazwał sukces Polki "absurdalnym". Na obronę Peguli dodał jednak, że w jego oczach finał wyglądał na bardziej wyrównany, niż wskazuje na to goły wynik.

Wysoka forma Świątek cieszy tym bardziej, że przed nią intensywny okres i mnóstwo punktów do zdobycia. W przyszłym tygodniu rywalizować będzie w Dubaju, a w marcu w Indian Wells i Miami. Do każdej z tych imprez przystąpi jako najwyżej rozstawiona zawodniczka.

Zobacz też:
Wyjątkowy gość na meczu Świątek

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty