Absolutna dominacja. Świątek bezlitosna dla kolejnej rywalki

PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Od turnieju w Dosze Iga Świątek jest jak walec rozjeżdżający kolejne rywalki. Liderka światowego rankingu nie ma aktualnie sobie równych. Ćwierćfinał w Dubaju wywalczyła tracąc zaledwie jednego gema z Ludmiłą Samsonową (6:1, 6:0).

Odkąd Iga Świątek wróciła do gry po Australian Open, prezentuje wyborną formę, deklasując kolejne rywalki. Skalę jej dominacji najlepiej oddaje fakt, że najwięcej gemów w meczu urwała jej Jessica Pegula - trzy.

Rywalizację w Dubaju Polka rozpoczęła od zdecydowanego zwycięstwa nad Leylah Fernandez, którą pokonała 6:1, 6:1. Następnie czekała na nią Ludmiła Samsonowa.

Pewne było, że rozstawiona z nr 14 Rosjanka postawi trudniejsze warunki. I tak właśnie się stało, ale... jedynie na początku.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Samsonowa mocno postraszyła Świątek w swoim pierwszym gemie serwisowym. Ten element jest największym atutem rosyjskiej tenisistki. Posłała aż trzy asy i zdecydowanie wygrała tego gema.

Od tamtego momentu do głosu zaczęła jednak dochodzić Świątek, która szybko przełamała rywalkę i rozpoczęła marsz po kolejne zwycięstwo. Tę część gry wygrała 6:1 i biorąc pod uwagę turnieje w Dosze i Dubaju był to już jej ósmy set, w którym straciła maksymalnie gema.

Imponować mogła gra Polki w defensywie, wobec potężnego podania rywalki oraz prób jej ataków. Podkreślić należy, że Samsonowa grała na swoim poziomie, ale nie miała argumentów na wyżej notowaną przeciwniczkę.

Na początku drugiego seta Świątek zadała Rosjance kolejny bolesny cios. Polka przegrywała już 0:40 przy podaniu rywalki, ale mimo to zdołała wygrać pięć kolejnych punktów z rzędu. W tym momencie miała na koncie tylko... trzy niewymuszone błędy.

Z każdą kolejną piłką Świątek coraz bardziej odbierała Samsonowej chęci do gry. Wyjątkiem był trzeci gem drugiego seta. W nim Rosjanka robiła absolutnie wszystko, aby zwyciężyć. Ostatecznie i tak górą była Polka po wykorzystaniu szóstego break pointa.

Liderka światowego rankingu szła po zwycięstwo jak po swoje. Nieco stresu pojawiło się w momencie, gdy Polka miała trzy piłki meczowe. Wydawało się, że wykorzystała drugą z nich, jednak Samsonowa postanowiła ratować się sprawdzeniem. Okazało się, że trafiła i mecz trwał dalej, jednak tylko przez moment.

Świątek popełniła 6 niewymuszonych błędów, przy aż 28 w wykonaniu rywalki. W całym meczu nie musiała bronić ani jednego break pointa. W czwartek zmierzy się z Karoliną Pliskovą.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
wtorek, 21 lutego

III runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Ludmiła Samsonowa (14) 6:1, 6:0

Czytaj także:
Bójka kibicek i przerwany mecz Carlosa Alcaraza w Rio. Cameron Norrie kontynuuje tournee
Obroniła meczbole i wróciła do gry! Magda Linette pokazała charakter

Komentarze (34)
avatar
k 53 GKM
22.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i kolejny ,,skrecz,,. Pliskowa. Iga w polfinale.Krotko. Boja sie grac i przegrac do 1/2/0 gemow z Iga.Cos sie robi zarazliwie.....:::)))Pzdr. 
avatar
zgryźliwy
22.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Światek jest w bardzo dobrej formie, ale Samsonowa pomagała jak mogła. Bardzo słaby mecz w jej wykonaniu - zagrać 28 niewymuszonych błędów w tak krótkim meczu, nie każda zawodniczka potrafi. 
avatar
12 min
22.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Bardzo kwiecisty opis z podkreśleniem,troski Pani Świątek o ,,przyjaciół"ktoś tu napisał że Rosja rozpętała największą wojnę od 1945 roku,chcę przypomnieć o wojnach w Wietnamie,Iraku,Syrii itd. Czytaj całość
avatar
tedy00
22.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
są słuszne wspomnienia historyczne polacy-niemcy, polacy- ruskie szkoda że nie pamieta sie polacy- ukraińcy bo kiedyś była komuna i to byli nasi bracia a tere jest wojna i znowu są to nas Czytaj całość
avatar
Pita
22.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Rywalizacja z Niemcami czy z Rosjanami zawsze rozpala emocje polskich kibiców od niepamiętnych czasów i w każdej dyscyplinie,taki mamy kontekst historyczny (rusyfikacja i germanizacja).Sport je Czytaj całość