W sobotę Iga Świątek walczyła o drugi tytuł w tym sezonie. Polka po raz kolejny spotkała się w finale z Barborą Krejcikovą. Wcześniej zmierzyły się w walce o trofeum w turnieju WTA Ostrawa w październiku 2022 roku. Wtedy lepsza była Czeszka, która zwyciężyła po ponad trzygodzinnym boju.
Do rewanżu za porażkę nie doszło. Liderka światowego rankingu przegrała 4:6, 2:6 i po raz kolejny nie znalazła sposobu na świetnie dysponowaną Krejcikovą. Była wiceliderka w Dubaju pokonała trzy obecne czołowe tenisistki świata.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich Świątek walczyła nie tylko o kolejny tytuł w swojej karierze, ale także o sporą nagrodę pieniężną. W końcu na zwyciężczynię czekała kwota 454 tysięcy dolarów (2,022 mln złotych).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Ostatecznie jednak po nagrodę główną sięgnęła Czeszka. Tym samym nasza tenisistka w Dubaju zarobiła 267,7 tys. dolarów (1,192 mln złotych).
Dokładając do tego nagrodę główną, którą Świątek zgarnęła za zwycięstwo w Dosze (120 tys. dolarów, czyli 537 tys. złotych) w lutym Polka zarobiła 1,729 mln złotych. A już w marcu czeka ją rywalizacja w kolejnych turniejach.
Po tygodniu przerwy liderka światowego rankingu przystąpi do obrony tytułu w WTA Indian Wells.
Przeczytaj także:
Dawid Góra: Okrzyk z aren piłkarskich pasuje do tenisowego finału [OPINIA]
Świątek zabrała głos po porażce. Ma nadzieję na jedną rzecz