W zeszłym tygodniu Hubert Hurkacz wygrał halową imprezę ATP 250 na kortach twardych w Marsylii, ale nie będzie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek i świętowanie. "Hubi" znalazł się w głównej drabince zawodów ATP 500 w Dubaju i już we wtorek ma rozegrać pierwszy pojedynek.
Przeciwnikiem Hurkacza w I rundzie miał być trzykrotny mistrz wielkoszlemowy i były lider rankingu ATP Andy Murray. Teraz już wiadomo, że do spotkania Polaka z Brytyjczykiem w ramach zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships 2023 nie dojdzie.
Murray wycofał się z powodu kontuzji biodra. Ból najprawdopodobniej nasilił się w wyniku intensywnej gry w ostatnich dniach. W ubiegłym tygodniu 35-letni tenisista wygrał bowiem aż cztery trzysetówki i dotarł do finału zawodów ATP 250 w katarskiej Dosze. W meczu o tytuł lepszy od niego okazał się Rosjanin Danił Miedwiediew.
Tym samym w Dubaju nie dojdzie do czwartego pojedynku Murraya z Hurkaczem w ramach głównego cyklu. Obecnie bilans ich rywalizacji jest korzystny dla Polaka i wynosi 2-1, choć ich ostatni mecz (Wiedeń 2021) wygrał bardziej utytułowany tenisista.
Jak na razie rozstawiony z piątym numerem Hurkacz pozostaje w drabince zawodów ATP 500 w Dubaju. Jego przeciwnikiem w I rundzie będzie Aleksander Szewczenko. Co ciekawe, Rosjanin skreczował w finałowej fazie eliminacji z powodu kontuzji prawego nadgarstka. Mimo tego wszedł do głównej drabinki jako "szczęśliwy przegrany".
Czytaj także:
Pokonał legendę i wygrał drugi turniej z rzędu. Jest nowy mistrz zawodów w Dosze
Czeszka znów znalazła sposób na Igę Świątek. Polka bez tytułu w Dubaju
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!