Po tym, jak Emma Raducanu pokonała Dankę Kovinić przyszło jej mierzyć się z Magda Linette. Rozstawiona Polka po raz drugi w karierze nie była w stanie znaleźć sposobu na Brytyjkę, przegrywając 6:7(3), 2:6.
Stało się więc jasne, że podczas WTA 1000 w Indian Wells nie dojdzie do polskiego pojedynku. W trzeciej rundzie rywalką Raducanu była rozstawiona z numerem trzynastym Brazylijka Beatriz Haddad Maia.
Premierowa odsłona potrwała 34 minuty. Brytyjka ani razu nie straciła swojego podania, dwukrotnie przełamując swoją rywalkę. Dzięki temu Raducanu zwyciężyła 6:1 i była jedną nogą w czwartej rundzie. Szczególnie, że po pierwszym secie zanosiło się na jednostronny pojedynek.
W II partii role się odwróciły. To Haddad Maia dominowała na korcie, a Brytyjka była bezradna. Ta została przełamana już podczas jej pierwszego gema serwisowego, a po raz drugi Brazylijka dokonała tego na koniec. Ostatecznie zwyciężyła 6:2, dzięki czemu rywalizacja ta rozpoczęła się od nowa.
W decydującym secie o zwycięstwie zadecydowało jedno przełamanie. Te zdobyła Raducanu w siódmym gemie, a gdy ponownie serwowała jej rywalka, miała dwie piłki meczowe. Ostatecznie Brazylijka obie obroniła, ale nie zdołała tego powtórzyć chwilę później.
Przy własnym podaniu Brytyjka postawiła kropkę nad "i". Tym samym zameldowała się w czwartej rundzie i czeka na zwyciężczynię pojedynku Iga Świątek - Bianca Andreescu.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,8 mln dolarów
poniedziałek, 13 marca
III runda gry pojedynczej:
Emma Raducanu (Wielka Brytania) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 13) 6:1, 2:6, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan