Dwusetowe starcie mistrzyń US Open w Indian Wells

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek pozostaje bez straconego seta w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Broniąca tytułu Polka rozprawiła się z Brytyjką Emmą Raducanu, mistrzynią US Open 2021.

W drugiej rundzie miało miejsce kolejne starcie mistrzyń US Open. Po zwycięstwie nad Biancą Andreescu, następną przeciwniczką Igi Świątek była Emma Raducanu. Stawką było miejsce w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells. Polka była dla Brytyjki bezlitosna i wygrała 6:3, 6:1.

Początek obfitował w dużo walki. Świątek już w drugim gemie miała dwa break pointy, ale Raducanu od 15-40 zdobyła cztery punkty z rzędu. Po chwili dwie szanse na przełamanie miała Brytyjka, ale tym razem z opresji wybrnęła Polka. Jak się później okazało dla mistrzyni US Open 2021 były to jedyne okazje na odebranie serwisu triumfatorce wielkoszlemowej imprezy w Nowym Jorku z 2022 roku.

Z czasem rosła przewaga liderki rankingu, która uporządkowała swoją grę. Prezentowała agresywny tenis, dobrze zmieniała kierunki i rywalka była coraz częściej w głębokiej defensywie. Szybki return wymuszający błąd dał Świątek prowadzenie 4:2. Polka spokojnie utrzymała przewagę przełamania. Set dobiegł końca, gdy w dziewiątym gemie Raducanu wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

W II partii tylko w jednym gemie doszło do twardej walki. Przy 1:1 Raducanu obroniła cztery break pointy, ale przy piątym Świątek wymusiła na rywalce błąd dobrze skonstruowanym atakiem. Później na korcie dominowała imponująca dojrzałością taktyczną liderka rankingu. Efektownym returnem zaliczyła szybkie przełamanie na 4:1.

Brytyjka nie nawiązała już walki. Nie miała argumentów, aby przeciwstawić się Polce. Liderka rankingu jeszcze raz odebrała rywalce podanie i pewnie zameldowała się w kolejnej rundzie. Spotkanie dobiegło końca, gdy Raducanu wpakowała bekhend w siatkę.

W ciągu 84 minut Świątek zdobyła 29 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła dwa break pointy i wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Polka posłała 22 kończące uderzenia przy 14 niewymuszonych błędach. Raducanu miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki.

Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W ubiegłym sezonie w Stuttgarcie Świątek wygrała 6:4, 6:4. Raducanu dwa lata temu była absolutną rewelacją US Open. W Nowym Jorku odprawiła 10 rywalek (trzy w kwalifikacjach) i odniosła triumf. Była wtedy notowana na 150. miejscu w rankingu. Zdobyła pierwszy tytuł w WTA Tour i tak pozostaje do tej pory.

Co więcej, Brytyjka wciąż nie doczekała się drugiego finału, choćby w turnieju najniższej rangi WTA 250. W 2021 roku, krótko przed triumfem w US Open, zanotowała finał challengera (WTA 125) w Chicago. Uległa w nim Dunce Clarze Tauson.

W środę Świątek będzie miała dzień przerwy. W czwartek w ćwierćfinale broniąca tytułu raszynianka zmierzy się z Soraną Cirsteą, z którą spotka się po raz drugi. W IV rundzie Australian Open 2022 Polka pokonała Rumunkę 5:7, 6:3, 6:3.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA) WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,8 mln dolarów wtorek, 14 marca

IV runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Emma Raducanu (Wielka Brytania) 6:3, 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także: Dwa sety w meczu z wielkoszlemową mistrzynią. Miłe złego początki Magdy Linette Magdalena Fręch postraszyła gwiazdę. Trzysetowy mecz na głównej arenie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty