Alarmujące słowa pierwszego trenera Igi Świątek. "Zmora na całą karierę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek ma za sobą kolejną porażkę z Jeleną Rybakiną. Tym razem okazała się od niej słabsza w Indian Wells (2:6, 2:6). Choćby do tego potknięcia w rozmowie ze sport.tvp.pl nawiązał pierwszy trener raszynianki Artur Szostaczko.

Pierwszy szkoleniowiec Igi Świątek wyraźnie zaznaczył, że widzi "niemoc przeciwko Jelenie Rybakinie". - Ona ma więcej atutów, dlatego nie leży Idze. To może być jej zmora na całą karierę, jeśli wciąż będzie utrzymywała taki poziom. Nie twierdzę, że Jelena zdominuje żeński tenis, jednak są takie tenisistki, które po prostu nie leżą danie zawodniczce - podkreślił Artur Szostaczko.

Następnie przytoczył przykład z męskiego tenisa. Zauważył, że Marat Safin (zwycięzca Wielkich Szlemów) przez lata przegrywał z Fabricem Santoro.

- On go doprowadzał do białej gorączki. Gdy widział go w drabince, to był ugotowany. Wszystko trwa do przełamania, które w końcu przyjdzie. Jeśli Iga zagra na 100 procent, a Rybakinie przydarzy się słabszy dzień, to powinno nadejść zwycięstwo. Na każdego przeciwnika trzeba znaleźć odpowiednią taktykę. Tych spotkań z Kazaszką było już kilka, więc sztab Polki powinien niedługo opracować jakiś sposób - dodał trener w rozmowie ze sport.tvp.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Szostaczko usłyszał również pytanie o to, czy w dalszej części sezonu rywalizacja między Aryną Sabalenką, Jeleną Rybakiną i Igą Świątek bardziej się wyrówna. - Głęboko w to wierzę, bo być może te porażki były spowodowane problemami zdrowotnymi. Tak, jak mówiłem, sztab musi popracować nad taktyką, że lepiej rozgrywać mecze z trudniejszymi przeciwniczkami - odparł.

- Będą zdarzały się dni, w których Iga będzie się gorzej czuła, ale musi być przygotowany plan B lub plan C, żeby lepiej funkcjonować w takich sytuacjach. Myślę, że punkt przełomowy może nastąpić w trakcie Roland Garros - spostrzegł Szostaczko.

Czytaj także: > Porażki gwiazd w Miami. Powrócił koszmar Gaela MonfilsaZmienne szczęście wielkoszlemowych mistrzyń z USA. Kanadyjka skruszyła opór Ukrainki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
1989
24.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Znowu marudzenie bylych trenerow. I pseudo kibicow.Gdzie jest radosc I Duma ze mamy tenisistke ktora jest numer1 na swiecie.  
avatar
Joe Bebechy
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zaczęło się politykowanie zamiast gry - i głowa nie wytrzymała.  
avatar
znawca tennisa
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak wielu z was zauważyło, gra Igi to tenis atletyczny i zarazem kontuzjogenny dla samej zawodniczki. Szkoda zdrowia. Co z tego, że posyła czasem piłkę roku albo slajs stulecia. Za każdym razem Czytaj całość
avatar
random47
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie wierzę w Wiktorowskiego jego pomysły , które powodują u Igi takie zachowanie. Uprościł tenis Igi do maksa i stąd biorą się porażki . Brak skrótów i gry kątowej , pierwsze podanie słabiutki Czytaj całość
avatar
Fredrik Nil
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Kundle niemieckie tam zajmnijcie sie swoimi niemcami A od Igi swinie niemieckoe wara