Wszyscy rozstawieni zawodnicy mieli w I rundzie turnieju ATP Miami tzw. wolny los. W tym gronie znalazł się Hubert Hurkacz. Jego pierwszym rywalem został Thanasi Kokkinakis, który do głównej drabinki dostał się jako tzw. szczęśliwy przegrany.
Ich pojedynek dostarczył sporych emocji. Hurkacz miał aż sześć piłek setowych w pierwszej partii, ale nie zdołał wykorzystać żadnej z nich i bliżej awansu do kolejnego etapu turnieju znalazł się Australijczyk.
Wrocławianin zdołał jednak odwrócić losy rywalizacji i ostatecznie zwyciężył w trzech setach 6:7(12), 7:6(7), 7:6(6).
W III rundzie (w poniedziałek) Hurkacz zmierzy się z lepszym w meczu Adrian Mannarino - Ben Shelton. To spotkanie rozpocznie się około godz. 5:00 w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu (25/26 marca). W ostatniej edycji turnieju w Miami Polak dotarł aż do półfinału, w którym przegrał z Carlosem Alcarazem.
Czytaj także:
- Stefanos Tsitsipas awansował bez gry. Czech wygrał mecz 21-latków
- Utytułowana Białorusinka na deskach! Brawo Magda
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 42-letnia gwiazda myśli o powrocie. Tak się przygotowuje