Mistrz wywołał burzę w sieci. Chodzi o "aferę tortową"

Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: Andy Murray
Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: Andy Murray

Sir Andy Murray opublikował sarkastyczny wpis nawiązujący do "afery tortowej" z Madrytu. Żart spotkał się zarówno z przychylnymi jak i negatywnymi komentarzami. Oliwy do ognia dolał organizator turnieju.

Aby zrozumieć istotę sytuacji, należy cofnąć się do turnieju rozgrywanego w Madrycie. Podczas jego trwania urodziny w ten sam dzień obchodzili Carlos Alcaraz oraz Aryna Sabalenka. W sieci wybuchła afera po tym, jak świętujący ukończenie 20. roku życia w swojej ojczyźnie Carlos otrzymał większy tort od Aryny.

Kibice, a nawet same zawodniczki zaczęły dopatrywać się w tym problemów związanych z nierównym traktowaniem kobiet i mężczyzn. Druga strona zwróciła jednak uwagę na to, że nawet podczas rozgrywek w stolicy Hiszpanii znalazły się dużo istotniejsze kwestie warte poruszenia, jak choćby niezrozumiałe planowanie meczów pań. Na dodatek jeszcze mniejszy tort otrzymał sześć dni wcześniej Holger Rune.

Do afery nawiązał sir Andy Murray, który obchodził urodziny 15 maja. 36-latek w sposób sarkastyczny podsumował zaistniałą sytuację.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

"Jeśli nie dostanę takiego samego, jeśli nawet nie nieco większego tortu niż Alcaraz, będę cholernie wściekły" - napisał żartobliwie Szkot. Ten tweet spotkał się zarówno z komentarzami doceniającymi humor mistrza jak i dużą krytyką sugerującą zignorowanie przez dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego powagi sytuacji.

Wpis skomentował dyrektor turnieju Mutua Madrid Open, Feliciano Lopez. "Mam nadzieję, że będę mógł coś wykombinować" - napisał w sposób sarkastyczny. Pomysł na taką odpowiedź był bardzo nieudany. Na Lopeza spadła bowiem ogromna fala krytyki. Kibice przypomnieli mu skandaliczną sytuację z finału debla pań, po którym żadna z zawodniczek nie otrzymała szansy wypowiedzi. Ostatecznie Feliciano usunął swój komentarz.

Czytaj także:
Niecodzienna sytuacja w meczu Djokovicia. Posłał rywalowi "spojrzenie śmierci" 

Komentarze (0)