Polacy nie podbili Skopje. Rozstawieni byli mocniejsi
Karol Drzewiecki oraz Maks Kaśnikowski doszli przez eliminacje do turnieju głównego Challengera w Skopje. W nim przegrali w pierwszym meczu z rozstawionymi tenisistami.
Zbudowany dobrym rozpoczęciem meczu Burruchaga nacisnął od początku drugiego seta. Przewaga Argentyńczyka w tej rundzie była bezsprzeczna, o czym świadczy wynik 6:0. Skończyła się ona po pół godzinie. Tym samym Burruchaga pozostał w grze o zwycięstwo w Macedonii Północnej, a Drzewieckiemu pozostała satysfakcja z przejścia eliminacji.
Także Maks Kaśnikowski nie poradził sobie z pierwszym przeciwnikiem w turnieju głównym, którym był Dragos Nicolae Madaras z Rumunii. Konfrontacja z rozstawionym z numerem czwartym zawodnikiem miała podobny przebieg do meczu Drzewieckiego. Kaśnikowski postawił mocniejszy opór w pierwszym secie, który zakończył się szczęśliwym dla Madarasa tie-breakiem.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...Następnie Rumun poszedł za uderzeniem i przejął kontrolę nad wydarzeniami na korcie. W drugim secie zwyciężył 6:1. Kaśnikowski pożegnał się z turniejem w Skopje na tym samym etapie co Drzewiecki, a także wyeliminowany w poniedziałek Kacper Żuk.
I runda gry pojedynczej:
Roman Andres Burruchaga (Argentyna, 6) - Karol Drzewiecki (Polska, Q) 7:5, 6:0
Dragos Nicolae Madaras (Rumunia, 4) - Maks Kaśnikowski (Polska, Q) 7:6 (3), 6:1
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"