Turniej ATP w Genewie jest w ostatnich latach królestwem Caspera Ruuda. Norweg wygrał dwie minione edycje tej imprezy, a w tym roku jest najwyżej rozstawiony. W środę rozpoczął rywalizację o hat-tricka od zwycięstwa 6:3, 7:5 nad J.J. Wolfem.
- J.J. jest agresywnym i trudnym przeciwnikiem, więc to dla mnie wspaniałe zwycięstwo. Świetnie jest wrócić do Genewy - skomentował, cytowany przez atptour.com, Ruud, który w ciągu 81 minut gry ani razu nie dał się przełamać, a sam wykorzystał dwa z trzech break pointów.
Norweg w ćwierćfinale zmierzy się z Nicolasem Jarrym. Chilijczyk w środę miał zagrać z oznaczonym "szóstką" Tallonem Griekspoorem, lecz Holender oddał mecz walkowerem.
Nieco trudniejszą przeprawę na otwarcie miał drugi najwyżej rozstawiony tenisista turnieju, Taylor Fritz. Amerykanin potrzebował trzech setów i prawie dwóch godzin, by pokonać rodaka, Marcosa Girona. Jego kolejnym rywalem będzie Ilja Iwaszka. 29-latek z Mińska wyeliminował Adriana Mannarino, turniejową "ósemkę".
Rozstawiony z numerem czwartym Grigor Dimitrow, posiadacz dzikiej karty, oddał pięć gemów Roberto Carballesowi. W 1/4 finału Bułgar stanie naprzeciw Christophera O'Connella. Australijczyk ograł oznaczonego "siódemką" Bernabe Zapatę, który skreczował w drugim secie.
Gonet Geneva Open, Genewa (Szwajcaria)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 562,8 tys. euro
środa, 24 maja
II runda gry pojedynczej:
Casper Ruud (Norwegia, 1) - J.J. Wolf (USA) 6:3, 7:5
Taylor Fritz (USA, 2) - Marcos Giron (USA) 4:6, 6:2, 6:3
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 4/WC) - Roberto Carballes (Hiszpania) 6:1, 6:4
Nicolas Jarry (Chile) - Tallon Griekspoor (Holandia, 6) walkower
Christopher O'Connell (Australia) - Bernabe Zapata (Hiszpania, 7) 6:0, 3:0 i krecz
Ilja Iwaszka - Adrian Mannarino (Francja, 8) 6:4, 4:6, 6:3
Gładkie triumfy faworytów w Lyonie. Skandaliczne zachowanie i dyskwalifikacja Szweda
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"