Okres bezpośrednio poprzedzający rozpoczęcie turnieju wielkoszlemowego zawsze obfituje w typy, przewidywania, opinie i komentarze fanów oraz ekspertów na temat tego, kto wygra, kto zaskoczy, a kto kompletnie zawiedzie swoich kibiców.
Nie inaczej jest przed tegoroczną edycją Rolanda Garrosa. Polacy oczywiście liczą na to, że tytuł obroni Iga Świątek, która w ubiegłym sezonie w finale w dwóch setach pokonała Coco Gauff.
Podobne zdanie na temat tego, kto sięgnie po trofeum za dwa tygodnie, mają zagraniczni eksperci. Zapytaliśmy ich o odczucia na niecałą dobę przed pierwszą rundą turnieju.
- Jeśli Iga nie ma już kontuzji, a są pozytywne sygnały ku temu, aby tak sądzić, to myślę, że wciąż jest najlepszą zawodniczką na świecie, patrząc na nawierzchnię ziemną, szczególnie tą na kortach Rolanda Garrosa. Jej dotychczasowe rezultaty na tym turnieju mówią same za siebie - powiedział Vansh Vermani, analityk i prowadzący podcasty tj. Popcorn Tennis czy Tennis & Bagels.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Vermani odniósł się też do wcześniejszych pojedynków z Aryną Sabalenką i Jeleną Rybakiną. - Oczywiście pamiętamy o tych meczach i wiemy, że obie najgroźniejsze rywalki Igi mają w tym roku dużą wiarę w swoją formę podczas spotkań przeciwko niej. Uważam jednak, że sufit Igi znajduje się wyżej, a sama zawodniczka ma mniejsze szanse na to, że zejdzie poniżej pewnego poziomu. Jej topspin, elitarna defensywa i atletyczność będą trudne do pokonania - stwierdził ekspert z San Diego.
Według niego czarnymi końmi turnieju mogą zostać Sloane Stephens, Marketa Vondrousova, Anna Kalinska, Karolina Muchova oraz Lucia Bronzetti. - Zastawiam się też nad Eliną Switoliną - dodał Vansh.
Świątek i Alcaraz, Alcaraz i Świątek
Jeśli chodzi o rozgrywki mężczyzn, faworytem Amerykanina jest Carlos Alcaraz. - Zanotował tylko dwie porażki na mączce w tym roku, w tym jedną z powodu kontuzji. Ma już na swoim koncie szlema i tym samym udowodnił, że jest w stanie wytrzymać fizycznie siedem meczów do trzech wygranych setów. Teraz będzie też wypoczęty po wczesnej porażce w Rzymie - zauważył.
Kto osiągnie dobry wynik z drugiego szeregu? Vansh Varmani uważa, że Asłan Karacew, Aleksander Szewczenko, Nicolas Jarry, Marton Fucsovics, David Goffin (rywal Huberta Hurkacza w pierwszej rundzie) i Tomas Martin Etcheverry.
Takich samych zwycięzców ma Lorenzo Ercoli, dziennikarz Sportface.it i komentator Supertennis TV. Wskazał jednak inne nazwiska tych, którzy pozytywnie nas zaskoczą. To Qinwen Zheng oraz Dominic Stricker. Włoch podzielił się również swoją opinią na temat tego, kto zawiedzie. Wskazał na Felixa Augera-Aliassime'a i Ons Jabeur.
Igę Świątek i Carlosa Alcaraza z trofeum widzi też Antonio Sepe, dziennikarz Sportface.it. Według niego w finale wystąpią także Aryna Sabalenka oraz Holger Rune. Na półfinale z kolei swoją przygodę z tegoroczną edycją French Open mają zakończyć Ons Jabeur, Belinda Bencić, Novak Djoković i Jannik Sinner. Włoski ekspert pozytywnego zaskoczenia upatruje w osobach Aleksandra Szewczenki i kwalifikantki Mirry Andriejewej. Z kolei największy zawód według niego sprawią Jessica Pegula oraz Andriej Rublow.
Francuski zawód?
Dopełniając formalności, Polkę oraz Hiszpana jako zwycięzców w swoich przewidywaniach ma Ben Rothenberg, prowadzący podcast No Challenges Remaining oraz starszy redaktor Racquetmag.com.
- Podczas gdy Novak Djoković męczy się na nawierzchni ziemnej i z urazami, Alcaraz wydaje się być zdecydowanym kandydatem numer jeden do wygranej. Jeśli pozostanie zdrowy, to będzie faworytem w każdym meczu. Co prawda do tej pory tylko raz przekroczył barierę wielkoszlemowego ćwierćfinału, ale na szczycie męskiego tenisa Hiszpan wydaje się zachowywać swobodnie - zauważył Amerykanin.
Kto zaskoczy w Paryżu? - U pań typuję Jelenę Ostapenko. Mistrzyni z 2017 roku miała świetny turniej w Rzymie. Teraz znalazła się w dość przyjaznej sekcji drabinki. Jeśli w pełni skupi się na wyznaczonym celu, może być bardzo groźna. U panów z kolei stawiam na Holgera Rune, choć tak naprawdę jego nie można już nazywać czarnym koniem. Niemniej Duńczyk prezentuje się znakomicie na ziemi i miał szczęście w losowaniu. Trafił do dolnej połowy drabinki, gdzie nie ma ani Alcaraza, ani Djokovicia - przyznał Rothenberg.
Pochodzący z USA ekspert wyjawił też, kto według niego zostanie rozczarowaniem turnieju. Uważa, że będzie to Caroline Garcię. - Jej wyniki w tym sezonie po prostu mocno się pogorszyły w porównaniu ze świetną końcówką 2022 roku. Dodatkowo wszystkie oczy Francuzów będą skierowane właśnie na nią - uważa. U panów jego typ pada na Caspera Ruuda, choć jak stwierdził, tu dużo trudniej mu było wybrać konkretnego kandydata do największego zawodu.
Czytaj także:
Co za pewność siebie. Tak Rybakina wypowiedziała się o swojej formie