Pewny awans Igi Świątek. Amerykanka rozbita w drugim secie

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nie trwoni sił w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie 2023 w Paryżu. W czwartek było trochę walki w pierwszym secie, ale w drugim polska tenisistka nie dała szans Amerykance Claire Liu.

Przyszedł czas na drugi mecz Igi Świątek w tegorocznym Rolandzie Garrosie. Rywalką liderki rankingu była Claire Liu (WTA 102), która po raz pierwszy zagrała w II rundzie paryskiej imprezy.

Liu chciała atakować, ale w jej grze było dużo nieporadności. Przestrzelony smecz i wyrzucony forhend kosztowały ją stratę podania już w pierwszym gemie. Świątek była w natarciu i bezlitośnie punktowała rywalkę. Efektowny forhend dał jej przełamanie na 3:0. Polka imponowała poruszaniem się po korcie i atakowała z ogromną swobodą.

Po świetnym otwarciu Polka niespodziewanie pokazała gorsze oblicze. W czwartym i szóstym gemie popełniła za dużo błędów i dwa razy oddała podanie. Dłuższych wymian było niewiele. W grze obu tenisistek nie brakowało chaotycznych ataków. Świątek w porę uspokoiła swoją grę i końcówka należała do niej. Kapitalny return przyniósł jej przełamanie na 4:3. W ósmym gemie od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w 10. zakończyła seta wspaniałym krosem forhendowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Na otwarcie II partii Liu oddała podanie wyrzucając forhend. Świątek bardzo dobrze zmieniała kierunki i rytm. Amerykanka grała mocno, ale niedokładnie. Skuteczniejsza była przy siatce, ale na linii końcowej atakowała z nieprzygotowanych pozycji. Świątek poszła za ciosem i wspaniałym bekhendem po linii zaliczyła przełamanie na 3:0.

Powtórki z I seta nie było, choć raszynianka nie uniknęła problemów w czwartym gemie. Utrzymała podanie po obronie trzech break pointów. Zniechęcona Liu ponownie straciła serwis. Amerykanka przestrzeliła forhend i Polka podwyższyła na 5:0. W szóstym gemie Świątek odparła break pointa i wykorzystała drugą piłkę meczową bekhendem po linii.

W ciągu 89 minut Świątek obroniła osiem z 10 break pointów i wykorzystała sześć z ośmiu szans na przełamanie. Polka posłała 24 kończące uderzenia przy 23 niewymuszonych błędach. Liu miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek.

Świątek podwyższyła na 3-0 bilans spotkań z Liu. Pierwsze było trzysetową bitwą i odbyło się w 2019 roku w Auckland. Kilka miesięcy temu tenisistki te trafiły na siebie w Indian Wells i tym razem Polka była wyraźnie lepsza (6:0, 6:1).

Amerykanka zanotowała 12. start w wielkoszlemowym turnieju i do tej pory nigdy nie doszła dalej niż do II rundy. Świątek w czterech poprzednich startach zawsze awansowała w Paryżu co najmniej do 1/8 finału. Jest dwukrotną mistrzynią tego turnieju (2020, 2022). Trzeci wielkoszlemowy tytuł Polka zdobyła w US Open 2022.

Kolejną rywalką Świątek będzie Chinka Xinyu Wang. Mecz odbędzie się w sobotę.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 49,6 mln euro
czwartek, 1 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Claire Liu (USA) 6:4, 6:0

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Kolejna mistrzyni za burtą. Trwa piękna seria Switoliny
Co za thriller! Kolejna gwiazda odpadła z Roland Garros

Komentarze (10)
avatar
rsc
2.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kiedy pani Świątek zacznie serwować na miarę 1 rakiety WTA ? Jej serwis jest słabiutki. 
avatar
kert
2.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim skromnym zdaniem .... ''żółta kartka'' dla pani psycholog , to kolejny mecz w którym były dłuższe momenty dekoncentracji . Gdyby grała z Rybakiną lub Sabalenką to zanim by ''zaskoczyła Czytaj całość
avatar
Krisss65
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Warunki wietrzne są zawsze jednakowe dla obu stron , bo częściej zmienia się strony kortu niż zmienia się kierunek wiatru . Problemem poważnym Igi jest jej pierwszy serwis - to koszmar - z taki Czytaj całość
avatar
Marek Aureliusz
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga na długie okresy czasu traci koncentrację i wtedy przegrywa gema po gemie. Tak było w pierwszym secie, gdy z 3:0 (dla Igi) zrobiło się 3:3, a mogło być nawet gorzej. W drugim secie takich " Czytaj całość
avatar
Wojtek 1
1.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
SZKODA, ŻE MAMY BYŁYCH ZAWODNIKÓW ZA KOMENTATORÓW. ONI TYLKO ACH I OCH. LUB UDAJĄ, ŻE NIEWIDZĄ, ŻE SERWIS AŻ WSTYD, DUŻO PROSTYCH BŁEDÓW. MÓWIĄ O WSZYSTKIM TYLKO NIE O SŁABEJ GRZE ŚWIĄTEK JAK Czytaj całość