Ukrainka zdradziła, dlaczego zeszła z kortu w meczu z Igą

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT  / Na zdjęciu: Łesia Curenko
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT / Na zdjęciu: Łesia Curenko

Łesia Curenko nie dokończyła pojedynku z Igą Świątek w ramach IV rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2023. Na pomeczowej konferencji Ukrainka opowiedziała o powodach swojej decyzji. - Moje ciało tego nie wytrzymało - wyznała.

Nie tak wyobrażała sobie poniedziałkowy występ na korcie Suzanne Lenglen aktualna 66. rakieta świata. Grająca o pierwszy ćwierćfinał w Paryżu Łesia Curenko wyraźnie odczuwała problemy zdrowotne i mimo interwencji medycznej zdecydowała się skreczować przy stanie 5:1 dla Igi Świątek (więcej tutaj).

O powodach swojej decyzji Curenko opowiedziała na konferencji prasowej. Jak przyznała, dopadła ją choroba wirusowa. Prawdopodobnie ta sama, która wcześniej zmusiła do wycofania się z międzynarodowych mistrzostw Francji Kazaszkę Jelenę Rybakinę.

- Moje ciało tego nie wytrzymało - wyznała 34-latka (cytowana przez WTA). - Zrobiłam wszystko, co było możliwe, aby sobie z tym poradzić, ale niestety nie byłam w stanie normalnie grać w tenisa - dodała reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów.

- Wczoraj [w niedzielę] nie mogłam trenować. Dzisiaj [w poniedziałek] ciężko było już podczas rozgrzewki. Liczyłam, że gdy zacznę mecz, może poczuję się trochę lepiej. Niestety z minuty na minutę było tylko gorzej. W związku z tym musiałam przerwać spotkanie, ponieważ nie byłam w stanie prezentować tenisa na odpowiednim poziomie - powiedziała ze smutkiem Ukrainka, która 12 czerwca powróci do Top 50 rankingu WTA.

W takiej sytuacji Świątek awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2023. Jej kolejną przeciwniczką będzie w środę Amerykanka Coco Gauff, którą Polka pokonała w zeszłorocznym finale paryskiego turnieju.

Czytaj także:
Historyczna chwila. Świątek zrobiła to po raz pierwszy
"Królowa bajgli". Mem Świątek niesie się po sieci

ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim

Komentarze (16)
avatar
L.Walensa.President
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyżby atak paniki?? 
avatar
Columb2000
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Iga obroni tytul w Paryzu 
avatar
Znawca tematu
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Iga zaryzykowała zakażenie chorobą wirusową przytulając Alesię Curenko. Oby nic złego jej się nie stało 
avatar
Nie wspieram Ukrainy
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Czyżby słynny covid-19? 
avatar
Mandingo_
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dziwne, że skreczuja zawsze ci którzy przegrywają.