[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] mknie jak błyskawica przez kolejne rundy turnieju na paryskich kortach imienia Rolanda Garrosa. Polka, jak na razie, nie straciła we wszystkich meczach nawet jednego seta. To pokazuje jej dominację.
Podczas swojej drogi do półfinału rozgrywek na paryskiej mączce Polka spędziła na kortach niewiele ponad pięć i pół godziny. Dotarcie do przedostatniego meczu tego turnieju trzeci raz z rzędu jest dużym osiągnięciem Świątek.
Udało jej się tego dokonać już w wieku 22 lat. Na oficjalnej stronie turnieju statystycy porównują ten wyczyn do tego, co zrobiła na przełomie XX i XXI wieku Martina Hingis. Wówczas Szwajcarka wypadła nawet lepiej.
W latach 1997 - 2001 Szwajcarka dotarła do półfinału pięć razy z rzędu. Wówczas była jeszcze młodsza od Polki. Pięciokrotna mistrzyni wielkiego szlema, gdy rozpoczynała tę serię, miała zaledwie 16 lat.
Obie tenisistki różni jednak jeden bardzo istotny szczegół, gdy Hingis docierała do półfinału French Open nigdy nie udało jej się turnieju wygrać, mimo dwóch finałów. Świątek, jak na razie, ma stuprocentową skuteczność. Gdy grała w półfinale, zawsze wygrywała turniej. Oby i w tym roku ta seria została podtrzymana.
Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap