Po półtora miesiąca rywalizacji w challengerach Andy Murray wrócił do głównego cyklu. Dokonał tego w miejscu dla siebie szczególnym - podczas turnieju ATP w Londynie. Nie był to jednak triumfalny powrót. Brytyjczyk sprawił wielkie rozczarowanie swoim kibicom i w meczu I rundy przegrał 3:6, 1:6 z Alexem de Minaurem.
Murray, pięciokrotny mistrz Cinch Championships, nie miał we wtorek sposobu na nawiązanie wyrównanej walki. Brytyjczyk bardzo przeciętnie serwował, nie radził sobie z returnowaniem, przegrywał też większość wymian i w efekcie po niespełna półtorej godziny gry musiał opuścić kort z markotną miną.
Tym samym De Minaur pokonał Murraya czwarty raz w ich czwartej bezpośredniej konfrontacji. W II rundzie rozstawiony z numerem siódmym Australijczyk zmierzy się z Diego Schwartzmanem.
Bez problemów do 1/8 finału awansował oznaczony numerem trzecim Taylor Fritz. Amerykanin zaserwował dziewięć asów, przy własnym podaniu zdobył 45 z 55 rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, uzyskał dwa breaki i pokonał 6:4, 7:5 Bernabe Zapatę. Jego kolejnym rywalem będzie Adrian Mannarino.
Grono uczestników 1/8 finału uzupełnił Grigor Dimitrow. Bułgarski kwalifikant bez straty seta i serwisu uporał się z Emilem Ruusuvuorim. O awans do ćwierćfinału 32-latek z Chaskowa powalczy z Francisco Cerundolo, turniejową "ósemką".
Cinch Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 2,195 mln euro
wtorek, 20 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Taylor Fritz (USA, 3) - Bernabe Zapata (Hiszpania) 6:4, 7:5
Alex de Minaur (Australia, 7) - Andy Murray (Wielka Brytania) 6:3, 6:1
Grigor Dimitrow (Bułgaria, Q) - Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:2, 6:4
Trudne wejście na trawę młodych gwiazd. Uratowały się w tie breakach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"