W ramach sprawdzenia formy przed wielkoszlemowym Wimbledonem 2023 tenisiści mają do wyboru grę w zawodach rangi ATP albo w pokazówkach. Na kortach trawiastych w Stoke Park zaprezentował się w piątek Hubert Hurkacz, który rozegrał pojedynek z Aleksem Molcanem.
Stoke Park to ekskluzywne miejsce pod Londynem, idealne do towarzyskich czy biznesowych spotkań. Z tego względu na trybunach można zobaczyć kibiców oglądających tenisowe mecze przy lampce szampana. Atmosfera jest bardzo luźna, co podoba się uczestnikom pokazowych zawodów nazywanych The Boodles.
W trakcie pojedynku Hurkacza z Molcanem jeden z kibiców starał się złapać piłkę zagraną po returnie przez wrocławianina. Uczynił to jednak tak niefortunnie, że wylał część swojego drinka na siedzącego obok kolegę.
Panowie zareagowali z rozbawieniem. Podobnie zresztą jak inni widzowie na trybunach. Hurkacz postanowił pomóc mężczyźnie. Polak podbiegł i podał mu ręcznik. Wówczas publiczność zareagowała gromkimi brawami. Po zakończeniu spotkania "Hubi" zrobił sobie jeszcze z nimi pamiątkowe selfie.
Hurkacz wygrał ostatecznie z Molcanem 6:4, 6:3. Już w poniedziałek rozpocznie zmagania w wielkoszlemowym Wimbledonie 2023. Przeciwnikiem Polaka w I rundzie będzie Hiszpan Albert Ramos.
Czytaj także:
Iga Świątek poznała rywalkę w Wimbledonie. Polski mecz na horyzoncie
Hubert Hurkacz poznał drabinkę Wimbledonu. Wielka gwiazda na drodze Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw