22-latek to 101. tenisista w rankingu ATP, ale w przeszłości był sklasyfikowany nawet w czwartej dziesiątce. Jenson Brooksby podpadł jednak tenisowej antydopingówce (ITIA) i teraz czeka go przymusowa przerwa w grze. Wszystko przez trzykrotne uniknięcie kontroli dopingowej.
- Nigdy nie oblałem testu dopingowego i nigdy nie brałem żadnych zakazanych substancji - powiedział Brooksby w rozmowie z "The Associated Press". Zawodnik planuje wystąpić do ITIA w sprawie anulowania swojego zawieszenia.
Zgodnie z przepisami, sportowcy mogą zostać ukarani dyskwalifikacją, jeśli w ciągu roku trzykrotnie uniknęli kontroli poprzez błędne wskazania miejsca pobytu. Prawnik Brooksby'ego - Howard Jacobs - tłumaczy jednak, że w przypadku tenisistów, trudno wskazać aktualne miejsce pobytu, gdyż ci dużo podróżują.
Rozprawa w trybunale arbitrażowym ITIA ma się odbyć w ciągu kilku miesięcy. W ostatnich miesiącach Brooksby pauzował z powodu kontuzji nadgarstka. Musiał przejść dwie operacje. Nie grał od stycznia.
- Muszę radzić sobie z tyloma różnymi problemami. Walczyłem z kontuzją, potem rozstałem się z trenerem, z którym byłem od 7. roku życia. Teraz kwestia dopingu i sprawy osobiste. Nie mogę doczekać się powrotu na kort i zostawienia tego wszystkiego za sobą - dodał tenisista. Brooksby zaprzeczył zarzutom stosowania dopingu i czeka na rozprawę.
Czytaj także:
Federer wprost. "Nie tęsknię już za kortem"
Wielkoszlemowe mistrzynie w kolejnej rundzie. Włoszka znów postraszyła Kvitovą
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."