"Byłam zaniepokojona". Sabalenka obawiała się reakcji kibiców

Po roku zawieszenia rosyjscy i białoruscy tenisiści zostali dopuszczeni do Wimbledonu. Obawy odnośnie do tego, jak zareagują kibice, miała Aryna Sabalenka.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Aryna Sabalenka PAP/EPA / Tolga Akmen / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Ze względu na atak Rosji na Ukrainę  organizatorzy Wimbledonu w 2022 roku nie dopuścili do tego turnieju białoruskich i rosyjskich tenisistów. Decyzja ta została zmieniona w obecnym roku.

Wobec tego na londyńskich kortach kibice mogą oglądać m.in. Arynę Sabalenkę. Druga rakieta świata po pokonaniu Warwary Graczewy w II rundzie Wimbledonu zdradziła, że miała obawy o to, jak zostanie przyjęta przez kibiców.

- Byłam trochę zaniepokojona, jak będzie wyglądał powrót tutaj po tym, jak nie graliśmy w zeszłym roku. Teraz, gdy zauważam całe wsparcie, jest to niesamowite. Bardzo się cieszę, że mogę tu grać przed tymi wszystkimi ludźmi - powiedziała Sabalenka podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć

To nie pierwszy raz, gdy wiceliderka rankingu WTA ciepło wypowiedziała się o londyńskiej publiczności. Sabalenka od początku turnieju może liczyć na wsparcie kibiców (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

Po meczu z Graczewą Białorusinka dała również wskazówkę pozostałym tenisistom, jak radzić sobie na kortach trawiastych. Jej słowa rozbawiły zgromadzonych wokół niej dziennikarzy.

- Musisz pozostać bardzo nisko. Nie myśl. Po prostu uderz piłkę - powiedziała Aryna Sabalenka.

Dodajmy, że w III rundzie Wimbledonu rywalką Białorusinki będzie Anna Blinkowa.

Zobacz także:
Wpadka na korcie podczas wywiadu z Sabalenką

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×