"Byłam zaniepokojona". Sabalenka obawiała się reakcji kibiców
Po roku zawieszenia rosyjscy i białoruscy tenisiści zostali dopuszczeni do Wimbledonu. Obawy odnośnie do tego, jak zareagują kibice, miała Aryna Sabalenka.
Wobec tego na londyńskich kortach kibice mogą oglądać m.in. Arynę Sabalenkę. Druga rakieta świata po pokonaniu Warwary Graczewy w II rundzie Wimbledonu zdradziła, że miała obawy o to, jak zostanie przyjęta przez kibiców.
- Byłam trochę zaniepokojona, jak będzie wyglądał powrót tutaj po tym, jak nie graliśmy w zeszłym roku. Teraz, gdy zauważam całe wsparcie, jest to niesamowite. Bardzo się cieszę, że mogę tu grać przed tymi wszystkimi ludźmi - powiedziała Sabalenka podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyćTo nie pierwszy raz, gdy wiceliderka rankingu WTA ciepło wypowiedziała się o londyńskiej publiczności. Sabalenka od początku turnieju może liczyć na wsparcie kibiców (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Po meczu z Graczewą Białorusinka dała również wskazówkę pozostałym tenisistom, jak radzić sobie na kortach trawiastych. Jej słowa rozbawiły zgromadzonych wokół niej dziennikarzy.
- Musisz pozostać bardzo nisko. Nie myśl. Po prostu uderz piłkę - powiedziała Aryna Sabalenka.
Dodajmy, że w III rundzie Wimbledonu rywalką Białorusinki będzie Anna Blinkowa.
Zobacz także:
Wpadka na korcie podczas wywiadu z Sabalenką