Mirra Andriejewa (WTA 102) robiła furorę w Wimbledonie. Jako kwalifikantka doszła do IV rundy. Po drodze odprawiła m.in. Barborę Krejcikovą (6:3, 4:0 i krecz Czeszki) oraz Anastazję Potapową (6:2, 7:5). W poniedziałek 16-letnia tenisistka była o krok od awansu do ćwierćfinału. Prowadziła 6:3, 4:1 z Madison Keys (WTA 18) i miała nawet break point na 5:1 w drugim secie. Amerykanka odrodziła się i ostatecznie wygrała 3:6, 7:6(4), 6:2.
Początek nie zapowiadał takich problemów Keys. Amerykanka w pierwszym secie prowadziła 2:0. Później do głosu doszła Andriejewa, która zdobyła sześć z siedmiu kolejnych gemów. W drugiej partii brylowała Rosjanka, która odskoczyła na 4:1. W szóstym gemie Keys obroniła break pointa i rozpoczął się jej spektakularny powrót.
Amerykanka wyrównała na 4:4. Więcej przełamań nie było i o losach drugiego seta zadecydował tie break. W nim tenisistką goniącą była Andriejewa. Przegrywała 0-3, by później wyrównać na 4-4. Trzy ostatnie punkty padły łupem Keys.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."
W pierwszym gemie trzeciej partii Keys odparła dwa break pointy, a następnie uzyskała przełamanie na 2:0. To były kluczowe momenty. Animusz Andriejewej osłabł, a Amerykanka grała coraz lepiej. Rosjanka wypracowała sobie jeden break point, ale nie wykorzystała go w siódmym gemie. W ósmym Andriejewa oddała podanie, choć miała 40-15. Keys zakończyła spotkanie przy drugiej piłce meczowej.
Spotkanie trwało dwie godziny i trzy minuty. Obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. Keys posłała 39 kończących uderzeń przy 40 niewymuszonych błędach. Andriejewa miała 14 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek.
Andriejewa wcześniej pokazała się w Rolandzie Garrosie. W Paryżu doszła do III rundy. W 1/8 finału Wimbledonu zagrała jako najmłodsza tensistka od czasu 15-letniej Coco Gauff (2019). W styczniu Andriejewa rywalizowała jeszcze w kategorii juniorek. Dotarła do finału Australian Open i uległa swojej deblowej partnerce, Alinie Korniejewej.
Keys w ostatnim czasie jest w wyśmienitej formie. W Eastbourne zdobyła tytuł. Amerykanka ma serię dziewięciu z rzędu wygranych spotkań. Jej najlepszym wielkoszlemowym osiągnięciem jest finał US Open 2017. W Wimbledonie po raz drugi awansowała do ćwierćfinału (2015).
W środę o pierwszy półfinał w Londynie Keys zagra z Aryną Sabalenką. Dojdzie do trzeciej konfrontacji tych tenisistek, drugiej na trawie. W 2021 roku w Berlinie wygrała Amerykanka 6:4, 1:6, 7:5. W 2018 na korcie twardym w Cincinnati zwyciężyła Sabalenka.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
poniedziałek, 10 lipca
IV runda gry pojedynczej:
Madison Keys (USA, 25) - Mirra Andriejewa (Q) 3:6, 7:6(4), 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Wyłoniono pierwsze ćwierćfinalistki Wimbledonu
Niesłychany dreszczowiec Igi Świątek!