Dwie piłki meczowe i co za zwrot akcji. Niesłychany dreszczowiec Igi Świątek!

PAP/EPA / ISABEL INFANTES / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / ISABEL INFANTES / Na zdjęciu: Iga Świątek

Co za dreszczowiec w wielkoszlemowym Wimbledonie 2023! Iga Świątek uciekła przed porażką. Liderka rankingu obroniła dwie piłki meczowe i pokonała Szwajcarkę Belindę Bencić.

W poprzednich trzech rundach Wimbledonu Iga Świątek nie straciła seta. Najtrudniejszą przeprawę miała w piątek, gdy pokonała 6:2, 7:5 Petrę Martić. W niedzielę Polka walczyła o pierwszy ćwierćfinał w Londynie. Jej rywalką była Belinda Bencić (WTA 14), która odprawiła Magdę Linette. Tenisistki stoczyły elektryzującą batalię. Świątek obroniła dwie piłki meczowe i zwyciężyła 6:7(4), 7:6(2), 6:3.

Bencić już w pierwszym serwisowym gemie wyszła z wielkich opresji. Popełniła dwa podwójne błędy, ale obroniła trzy break pointy przy 0-40. Później na 2:2 wyrównała po odparciu jednego break pointa. Dla odmiany Świątek pewnie utrzymywała podanie. Tylko raz miała drobne problemy, gdy na otwarcie od 15-30 zdobyła trzy punkty.

Na korcie trwała twarda walka. Polka dobrze operowała forhendem, a Szwajcarka pokazywała siłę swojego bekhendu. Bencić imponowała skutecznością przy obronie break pointów. Kolejne dwa odparła w 10. gemie i były to zarazem piłki setowe. Optyczna przewaga należała do Świątek, ale okazało się to kompletnie bez znaczenia. Doszło do tie breaka, w którym mistrzyni olimpijska grała swobodniej i lepiej wytrzymywała wymiany. Świątek obroniła trzy piłki setowe i z 1-6 zbliżyła się na 4-6, ale przy czwartej wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."

W pierwszym gemie II partii Świątek w końcu dopięła swego. Kapitalnym returnem zaliczyła przełamanie. Nie zdołała jednak utrzymać przewagi, bo Bencić wykorzystała jej słabszy serwis. W szóstym gemie Szwajcarka posyłała bardzo dobre returny. Polka nie wytrzymała presji i oddała podanie wyrzucając bekhend.

W 12. gemie nastąpiła kumulacja emocji. Bencić wypracowała sobie dwie piłki meczowe. Świątek obroniła je we wspaniałym stylu (forhend po linii, kros bekhendowy). Znów doszło do tie breaka, którego początek był nerwowy. Nastąpiła cała seria małych przełamań, ale finisz Polki był piorunujący. Liderka rankingu od 1-2 zgarnęła sześć kolejnych punktów. Piłki setowe dał jej fantastyczny forhend po linii. Na tenisowym obliczu Bencić pojawiła się rysa. Jej podwójny błąd sprawił, że II set dobiegł końca.

Na początku III seta Świątek miała problemy z trafianiem pierwszym serwisem. Doszło do długiej walki na przewagi. Bencić miała break pointa, ale Polka odparła go głębokim krosem forhendowym. Presji nie wytrzymała Szwajcarka, która w czwartym gemie oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. To było dla niej bardzo kosztowne. Świątek była bardzo czujna i utrzymała przewagę. Przy 5:3 liderka rankingu miała lekkie problemy, ale od 0-30 zgarnęła cztery kolejne punkty. Mecz zakończyła efektownym forhendem.

Mecz trwał trzy godziny i trzy minuty. Bencić popełniła 11 podwójnych błędów, z czego pięć w pierwszym secie. Świątek obroniła trzy z czterech break pointów i wykorzystała dwie z dziewięciu szans na przełamanie. Polka posłała 33 kończące uderzenia przy 24 niewymuszonych błędach. Szwajcarka miała 30 piłek wygranych bezpośrednio i 33 pomyłki. Świątek zdobyła o 14 punktów więcej od Bencić (116-102).

Było to czwarte spotkanie tych tenisistek. Dwa razy trafiły na siebie w 2021 roku. W finale w Adelajdzie zwyciężyła Świątek, a w IV rundzie US Open lepsza okazała się Szwajcarka. W obecnym sezonie zmierzyły się w drużynowych rozgrywkach United Cup i wygrała liderka rankingu.

Bencić po raz trzeci wystąpiła w IV rundzie Wimbledonu (wcześniej w 2015 i 2018). US Open pozostaje jedynym wielkoszlemowym turniejem, w którym doszła dalej. Szwajcarka w Nowym Jorku awansowała do półfinału (2019) i dwa razy do ćwierćfinału (2014, 2021). Największy sukces odniosła w 2021 roku w igrzyskach olimpijskich. W Tokio zdobyła dwa medale, złoty w singlu i srebrny w deblu. W sumie w swoim doroboku ma osiem singlowych tytułów w WTA Tour.

Świątek po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. Może się teraz pochwalić osiągnięciem tej fazy w każdej z czterech wielkoszlemowych imprez. Pozostaje w grze o piąty wielki skalp. Trzy razy triumfowała w Rolandzie Garrosie (2020, 2022, 2023) i raz w US Open (2022). We wtorek jej rywalką będzie Elina Switolina, która wyeliminowała Wiktorię Azarenkę po fascynującym thrillerze.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
niedziela, 9 lipca

IV runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 14) 6:7(4), 7:6(2), 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Co za emocje! Fascynujący thriller wyłonił kolejną rywalkę Igi Świątek
Co ona wyprawia?! 16-letnia tenisistka robi furorę w Wimbledonie

Komentarze (105)
avatar
fulzbych vel omnibus
10.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tenisie łatwo jest przekroczyc czerwoną linię i zaczynają sie lęki i inne skutki stosowania farmakologii patrz: Halep, Badosa, Raducanu i inne. ;-( 
avatar
fulzbych vel omnibus
10.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bencić niestety wielokrotnie zawodzi w decydujących momentach dlatego mimo 26 lat z większych turniejów wygrała Dubai i Toronto a to było dawno. Igrzysk olimpijskich nie liczę bo tam czołówka o Czytaj całość
avatar
as100
10.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To było wspaniałe zwycięstwo. Kolejny raz Iga pokazała siłę skupienia i rozumu na korcie. W pewnym momencie leżała na łopatkach, ale wygrzebała się. Piękne 
avatar
Pjoter Kurła
10.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Słaby mecz ale klakierzy nie zawodzą... 
avatar
Zofia KAAA
10.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Bardzo słaby występ Igi. Litość ogarnia,gdy prezentuje te swoje dziecinne minki.