Iga Świątek przegrała z Ukrainką Eliną Switoliną w meczu ćwierćfinałowym wielkoszlemowego Wimbledonu 2023. Polka przegrała w trzech setach (5:7, 7:6, 2:6 - więcej TUTAJ) i pożegnała się z londyńską trawą.
Legenda polskiego tenisa ziemnego, Wojciech Fibak, w rozmowie z Polską Agencją Prasową ocenił, że Świątek zabrakło w tegorocznym Wimbledonie dobrego i skutecznego forhendu oraz większej liczby gier na trawiastych kortach z trudnymi rywalkami przed turniejem Wielkiego Szlema.
- Na pewno trzeba popracować nad forhendem. Jeśli poprawi ten element gry, poczuje się na Wimbledonie jak u siebie w domu - powiedział Fibak dla PAP.
Mistrz Australian Open 1978 w grze deblowej dodał, że sześć stosunkowo łatwo wygranych meczów Świątek na trawie w tym roku (trzy w Bad Homburg i trzy na Wimbledonie) sprawiło, że... kibice i eksperci mogli zostać "oszukani".
Jego zdaniem, w kolejnym sezonie obóz Świątek powinien rozważyć opcję, by przed Wimbledonem 2024 rozegrać więcej spotkań na takiej nawierzchni.
- Trochę daliśmy się oszukać przez to, co się działo wcześniej. Tylko, że w tamtych sześciu meczach ona nie mierzyła się z klasowymi tenisistkami. Kiedy przyszło się zmierzyć z trudniejszymi rywalkami, zaczęły się problemy - podsumował Fibak.
Zobacz:
Rywalka postawiła Świątek trudne warunki. "Przebieg meczu mógł zaskakiwać"
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć