Spektakularne osiągnięcie Switoliny. Dołączyła do dwóch legend tenisa

PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Elina Switolina
PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na zdjęciu: Elina Switolina

Elina Switolina stała się pogromczynią wielkoszlemowych mistrzyń w Wimbledonie 2023. Ukrainka dokonała niesamowitego wyczynu, o który wcześniej pokusiły się tylko dwie tenisistki, Serena Williams i Justine Henin.

Elina Switolina w październiku urodziła swoje pierwsze dziecko, córkę Skai (ojcem jest Gael Monfils). Ukrainka szybko wznowiła karierę i gra lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Na przełomie maja i czerwca zdobyła tytuł w Strasburgu i zaliczyła ćwierćfinał Rolanda Garrosa. Teraz zachwyca w Wimbledonie.

W ćwierćfinale Switolina wyeliminowała Igę Świątek, zdobywczynię czterech wielkoszlemowych tytułów (Roland Garros 2020, 2022 i 2023, US Open 2022). Wcześniej pokonała trzy inne mistrzynie najbardziej prestiżowych imprez. Jedna z nich triumfowała w Wimbledonie i to aż pięć razy. Jest nią Venus Williams, którą Ukrainka wyeliminowała w I rundzie. Później Switolina odprawiła Sofię Kenin (Australian Open 2020) i Wiktorię Azarenkę (Australian Open 2012 i 2013).

Pokonanie czterech wielkoszlemowych mistrzyń w jednej takie imprezie jest niezwykłym osiągnięciem. Wcześniej w Erze Otwartej (od 1968 roku) dokonały tego tylko dwie tenisistki. Są nimi Serena Williams i Justine Henin. Obie ostatecznie wygrały taki turniej.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy

Amerykanka dokonała tego w US Open 1999. Od IV rundy do finału pokonała kolejno Hiszpankę Conchitę Martinez, swoje rodaczki Monicę Seles i Lindsay Davenport oraz Szwajcarkę Martinę Hingis. Niespełna 18-letnia Williams zdobyła wówczas swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł.

Henin o tak spektakularne osiągnięcie pokusiła się w Rolandzie Garrosie 2005. Pokonała wówczas Hiszpankę Conchitę Martinez, Rosjanki Swietłanę Kuzniecową i Marię Szarapową. W finale rozbiła 6:1, 6:1 Francuzkę Mary Pierce. Belgijka odniosła wtedy swój drugi z czterech triumfów w Paryżu.

Switolina dokonała też innego niezwykłego wyczynu. Doszła do wielkoszlemowego półfinału jako piąta tenisistka grająca z dziką kartą w Erze Otwartej. Dołączyła do Chinki Jie Zheng (Wimbledon 2008), Belgijek Kim Clijsters (US Open 2009) i Justine Henin (Australian Open 2010) oraz Niemki Sabiny Lisickiej (Wimbledon 2011).

Dla Switoliny będzie to trzeci wielkoszlemowy półfinał. Dwa osiągnęła w 2019 roku. W Wimbledonie przegrała z Rumunką Simoną Halep, a w US Open uległa Serenie Williams.

Czy Ukrainka pójdzie śladami dwóch legend tenisa i również zdobędzie tytuł? Najpierw czeka ją półfinał. W czwartek przeciwniczką Switoliny będzie Czeszka Marketa Vondrousova. W drugim półfinale dojdzie do starcia Aryny Sabalenki z Ons Jabeur. Finał zaplanowano na sobotę.

Czytaj także:
Demolka w trzecim secie. Obrończyni tytułu za burtą Wimbledonu
Dwa sety w starciu Sabalenki z Keys. Duże emocje w drugiej partii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty