Jak informuje portal wimbledon.com, nie było na tegorocznym Wimbledonie tenisisty, który odbijałby piłkę z większą prędkością od Huberta Hurkacza. Polak jest zresztą uznawany za jednego z najlepiej serwujących tenisistów na świecie.
Świadczą o tym statystyki z turnieju rozgrywanego w Londynie. Przed meczem finałowym Hurkacz zajmuje pierwsze miejsce we wspomnianej klasyfikacji z wynikiem 141 mil na godzinę (ok. 227 kilometrów na godzinę).
Za plecami Polaka plasuje się Bułgar Grigor Dimitrow (140 mil na godzinę, ok. 225 km/h) oraz Włoch Jannik Sinner (139 mil na godzinę, ok. 224 km/h). Dodajmy, że jest duże prawdopodobieństwo, że Hurkacz pozostanie na fotelu lidera do końca turnieju. W finale zmierzą się bowiem Novak Djoković i Carlos Alcaraz, którzy na ten moment zajmują dalsze lokaty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!
Z kolei w klasyfikacji kobiet prowadzi Aryna Sabalenka (121 mil na godzinę, ok. 195 km/h), natomiast drugie miejsce zajmują ex aequo Coco Gauff oraz Jelena Rybakina (120 mil na godzinę, ok. 193 km/h). Iga Świątek jest piąta z wynikiem 117 mil na godzinę (ok. 188 km/h).
Przypomnijmy, że Hubert Hurkacz udział w Wimbledonie zakończył na czwartej rundzie. Polak musiał uznać Novaka Djokovicia.
Zobacz także:
Zaskakujące słowa nt. Igi Świątek
Dostała więcej, niż zarobiła Świątek