Nietypowy dzień w Newport. Kevin Anderson zatrzymany w ćwierćfinale

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Kevin Anderson
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Kevin Anderson

Powracający do występów po 16-miesięcznej przerwie Kevin Anderson w dwóch setach przegrał z Ugo Humbertem w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach trawiastych turnieju ATP 250 w Newport. Francuz w 1/2 finału zmierzy się z rodakiem, Adrianem Mannarino.

Turniej ATP 250 w Newport ma nietypowy format. Wzorem imprez wyższej rangi, Masters 1000 i wielkoszlemowych, ćwierćfinały są rozdzielone na dwa dni. To oznaczało, że w czwartek odbyły się tylko dwa z czterech meczów tej fazy.

Wznawiający karierę Kevin Anderson swój pierwszy występ po 16-miesięcznej absencji zakończył w 1/4 finału. W czwartek Afrykaner, posiadacz dzikiej karty, czterokrotnie został przełamany, odpowiedział tylko jednym breakiem i przegrał 2:6, 4:6 z Ugo Humbertem.

Rozstawiony z numerem trzecim Francuz o awans do finału powalczy z rodakiem, Adrianem Mannarino. Będzie to trzeci oficjalny mecz pomiędzy tymi tenisistami. Bilans wynosi 1-1.

Oznaczony numerem drugim Mannarino w ćwierćfinale wykorzystał siedem z 13 piłek na przełamanie i po trwającym dwie godziny i 44 minuty pojedynku wygrał 6:0, 6:7(4), 6:2 z turniejową "siódemką", Jordanem Thompsonem. Co ciekawe, obaj tenisiści w Newport występują wspólnie w deblu.

- Po przegranym drugim secie starałem się zachować koncentrację. Nie było to łatwe, bo Jordan zaczął grać coraz lepiej i inicjatywa była po jego stronie. Ale bardzo dobrze sobie poradziłem - skomentował, cytowany przez atptour.com, Mannarino, który pokonał Thompsona piąty raz w ich siódmej konfrontacji.

Infosys Hall of Fame Open, Newport (USA)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 642,7 tys. dolarów
czwartek, 20 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Adrian Mannarino (Francja, 2) - Jordan Thompson (Australia, 7) 6:0, 6:7(4), 6:2
Ugo Humbert (Francja, 3) - Kevin Anderson (RPA, WC) 6:2, 6:4

Niespodzianki w Gstaad. Najwyżej rozstawiony i wielkoszlemowy mistrz za burtą

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Komentarze (0)