Alejandro Davidovich w drodze do III rundy turnieju ATP Masters 1000 w Toronto stracił zaledwie pięć gemów. W czwartek potwierdził swoją znakomitą formę i w spotkaniu 1/8 finału sprawił niespodziankę, po ponad trzygodzinnej walce pokonując 7:6(4), 4:6, 7:6(4) rozstawionego z numerem trzecim Caspera Ruuda.
Mecz miał zwariowany przebieg. W pierwszym secie nie było przełamań, a Davidovich przechylił szalę na swoją stronę w tie breaku. W drugiej partii przy prowadzeniu Ruuda 3:1 pojedynek został przerwany przez opady deszczu. Po wznowieniu Norweg oddał przewagę, ale ponownie zdołał przełamać rywala i wygrał tę odsłonę 6:4.
Trzeciego seta Ruud rozpoczął od przełamania. Tenisista z Oslo prowadził już 5:3, ale nie zakończył spotkania przy własnym serwisie. Do rozstrzygnięcia potrzebny był decydujący tie break, w którym Davidovich łatwo wyszedł na 5-1, by zwyciężyć 7-4.
Davidovich, pokonując aktualnie piątego w światowej klasyfikacji Ruuda, odniósł drugie w karierze zwycięstwo nad rywalem z Top 5 i awansował do swojego trzeciego ćwierćfinału imprezy Masters 1000.
Kolejnym rywalem 24-latka z Malagi będzie debiutant w 1/4 finału zawodów złotej serii, Mackenzie McDonald. Amerykanin w czwartek ani razu nie stracił podania i w 70 minut pokonał 6:3, 6:3 grającego w Toronto dzięki dzikiej karcie i powracającego na najwyższy poziom po dwuletniej absencji spowodowanej problemami zdrowotnymi Milosa Raonicia.
National Bank Open, Toronto (Kanada)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 6,600 mln dolarów
czwartek, 10 sierpnia
III runda gry pojedynczej:
Alejandro Davidovich (Hiszpania) - Casper Ruud (Norwegia, 3) 7:6(4), 4:6, 7:6(4)
Mackenzie McDonald (USA) - Milos Raonić (Kanada, WC) 6:3, 6:3
Zmarnowana szansa Polaka. Do szczęścia zabrakło punktu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze