Z racji rozstawienia z numerem jeden Iga Świątek otrzymała na początek wolny los. Już po piątkowym losowaniu było pewne, że jej przeciwniczką będzie Danielle Collins (WTA 34) lub Anastazja Pawluczenkowa (WTA 100). Nagrodzona dziką kartą Amerykanka zwyciężyła we wtorek Rosjankę 6:3, 6:1 i to ona stanie na drodze Polki.
Świątek ma się czego obawiać. W ubiegłym tygodniu Collins była w stanie zabrać jej seta w ćwierćfinale zawodów WTA 1000 w Montrealu. Nasza tenisistka wygrała wówczas 6:3, 4:6, 6:2. W sumie Polka ma z Amerykanką bilans 3-1 na zawodowych kortach. Przegrała tylko raz, w półfinale Australian Open 2022.
W ostatnim czasie widać, że Collins wraca do wysokiej dyspozycji. W pojedynku z Pawluczenkową postarała się o sześć przełamań, a sama straciła serwis dwukrotnie. W pierwszym secie panie grały falami. Najpierw reprezentantka USA zdobyła cztery gemy. Potem trzy gemy wygrała Rosjanka i prawie wróciła do gry. Końcówka należała jednak do Amerykanki.
Natomiast w drugiej partii tenisistka gospodarzy zaprezentowała się już znakomicie. Wywalczyła przełamania w pierwszym oraz piątym gemie i w pełni kontrolowała sytuację na korcie. Już w siódmym gemie wypracowała piłki meczowe i przy drugiej okazji zwieńczyła trwające 78 minut spotkanie.
Świątek i Collins zmierzą się ze sobą już w środę. Dokładna godzina ich pojedynku zostanie podana po opublikowaniu pełnego planu gier na ten dzień zawodów Western & Southern Open 2023.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
wtorek, 15 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Danielle Collins (USA, WC) - Anastazja Pawluczenkowa 6:3, 6:1
Czytaj także:
Tak wygląda sytuacja Igi Świątek. Zobacz ranking po turnieju w Montrealu
Wielkie zmiany w rankingu ATP. Złe wieści dla Hurkacza i Zielińskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze