[tag=40569]
Hubert Hurkacz[/tag] był autorem sporej niespodzianki. Polski tenisista pokonał Stefanosa Tsitsipasa w meczu III rundy turnieju ATP 1000 w Cincinnati. 4. rakieta świata musiała uznać wyższość 20. w rankingu Hurkacza (relacja dostępna jest TUTAJ).
Co zrozumiałe, w takich sytuacjach, świeżo po zakończonych meczach, emocje u zawodników są czymś naturalnym. Jednak mimo złości z powodu niekorzystnego wyniku rywal Hurkacza pokazał klasę.
Po zakończonym meczu Grek podszedł do polskiego tenisisty, podał mu dłoń serdecznie pogratulował zwycięstwa. Hurkacz odwdzięczył się tym samym.
Dla Tsitsipasa porażka z Hurkaczem oznacza koniec turnieju w Cincinnati. Z kolei rywalem naszego reprezentanta w następnej rundzie będzie Australijczyk Alexei Popyrin, który pokonał Fina Emila Ruusuvuoriego 6:2, 1:6, 6:3.
Zobacz także:
Sabalenka naśmiewa się z legendy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze