Niewiele brakowało, a do pojedynku Carlosa Alcaraza z Tommym Paulem w Cincinnati wcale by nie doszło. A to wszystko przez niefortunne zagranie zawodnika z USA podczas rozgrzewki.
Amerykański tenisista podrzucił piłkę, huknął w nią rakietą, a piłka... zamiast na drugą stronę siatki przeleciała tuż obok głowy sędziego. Amerykanin był totalnie zszokowany i natychmiast podbiegł do arbitra, przepraszając go za ten groźny incydent.
Oczywiście całe zdarzenie miało charakter nieintencjonalny, ale gdyby sędzia został trafiony, Tommy'ego Paula by zdyskwalifikowano. Mało tego - piłka posłana przez tenisistę mknęła z prędkością około 200 km/h.
- Przepraszam. To był wypadek. Naprawdę bardzo mi przykro - mówił zmartwiony Tommy Paul.
ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała
A sędzia nie chował do niego urazy. - W porządku, jest dobrze, nie widziałem tej piłki - odparł, a przerażony tą sytuacją 26-latek mógł już odetchnąć z ulgą.
Spotkanie Alcaraza - Paul dostarczyło sporo emocji i trwało przeszło trzy godziny. Z awansu do kolejnej rundy turnieju cieszył się ostatecznie lider światowego rankingu (---> RELACJA).
Nagranie z rozgrzewki można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
"Przystosowała się do wiatru". Światowe media po zwycięstwie Świątek
Duet Polaków nie powalczy o finał. Młodszy z nich w szoku po porażce